Reklama

Po spotkaniu Trump-Xi: kontrola eksportu surowców odroczona

Autor. Platforma X, @WhiteHouse

„Uważam, że to było niesamowite spotkanie” - powiedział Donald Trump po wizycie w Korei Południowej, gdzie rozmawiał z prezydentem Xi Jinpingiem. Prezydent USA poinformował, że uzgodnił obniżenie ceł nałożonych na Chiny, a w zamian Pekin ukróci nielegalny handel fentanylem i utrzyma eksport metali ziem rzadkich.

[Xi Jinping - przyp.red.E24] To wspaniały przywódca, wspaniały przywódca bardzo potężnego, bardzo silnego kraju, Chin, i cóż mogę powiedzieć? Podjęliśmy wybitne decyzje (…) Wiele decyzji zostało podjętych” - powiedział Trump.

Niezachwiany optymizm prezydenta USA

Dwugodzinne spotkanie w południowokoreańskim mieście Busan miało na celu omówienie i zatwierdzenie ramowego porozumienia handlowego, które zespoły chiński i amerykański osiągnęły w ubiegłą niedzielę w Malezji.

YouTube cover video
Już z pokładu Air Force One Donald Trump poinformował o wyniku negocjacji. Waszyngton obniży do 47 proc. (z 57 proc.) stawki celne na wszystkie chińskie towary. Z kolei Chiny zobowiążą się do niewprowadzania zapowiadanych restrykcji na eksport metali ziem rzadkich przynajmniej przez rok
podaje PAP

Jak przypomina Financial Times, szczyt w Busan odbywa się pół roku po nałożeniu przez amerykańską administrację 145-proc. ceł na towary z Chin. W odpowiedzi Pekin nałożył 125-proc. zła na towary ze Stanów Zjednoczonych, co sekretarz skarbu USA Scott Bessent określił jako de facto embargo handlowe.

9 października Pekin boleśnie przypomniał państwom Zachodnim poziom ich uzależnienia, wprowadzając nowe ograniczenia w eksporcie metali ziem rzadkich. Jak zaznaczał Jakub Jakóbowski, zastępca dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich, od 1 grudnia każdy zagraniczny producent, który w swoim produkcie ma nawet niewielki element z chińskich metali ziem rzadkich, miał mieć obowiązek spytać chiński rząd o zgodę na sprzedaż swojego produktu dalej.

Część regulacji wchodzi już dziś [9 października 2025 r. - przyp.red.E24]. Jeśli ten produkt ma zastosowanie militarne (dual-use), albo idzie do firmy na chińskiej czarnej liście, nie dostanie licencji. Jeśli produkt jest użyty do produkcji procesorów poniżej 14nm, Chiny będą rozpatrywać to case by case” - pisał Jakóbowski.

Dywersyfikacja - to brzmi se-Xi

Jak podaje Reuter, rozmowy Trumpa i Xi były pierwszymi od 2019 roku i stanowiły zwieńczenie błyskawicznej podróży prezydenta USA po Azji. W czasie jej trwania przywódca Ameryki odwiedził Japonię i kraje Azji Południowo-Wschodniej, gdzie chwalił się podpisaniem umów na dostawy surowców krytycznych do Stanów Zjednoczonych.

Efekt wizyty? USA utrzyma 19-proc. cła na eksport do USA z wszystkich krajów poza Wietnamem, gdzie cła sięgają 20 proc. Malezja, która posiada 16,1 mln ton złóż pierwiastków ziem rzadkich, zgodziła się nie wprowadzać zakazu ani nie nakładać kwot na eksport do USA surowców krytycznych. Nie wspominając o zobowiązaniu państw Azji Południowo-Wschodniej do zapewnienia preferencyjnego dostępu do rynku dla różnych towarów amerykańskich.

Cel? Tworzenie podstaw dywersyfikacji dostaw surowców krytycznych i metali ziem rzadkich, niezbędnych do tworzenia nowoczesnych technologii wojskowych i energetycznych. Obecnie Chiny kontrolują ponad 80 proc. globalnych łańcuchów dostaw, szczególnie w aspekcie przetwórstwa tych kluczowych surowców.

Czytaj też

Jak podaje EuroNews, Trump obsypał Xi Jinpinga pochwałami i zapowiedział swoją kwietniową wizytę w Chinach. Jak dodał prezydent USA, „to normalne, że dwie wiodące gospodarki świata od czasu do czasu mają tarcia”, jednak „są w pełni zdolne do wzajemnego pomagania sobie w osiąganiu sukcesów i wspólnego dobrobytu”. „Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że w skali od zera do dziesięciu, gdzie 10 to ocena najwyższa, powiedziałbym, że spotkanie oceniam na 12” – podsumował Trump, cytowany przez PAP.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama