Pentagon zaczął nagle skupować surowce. Wyda miliard dolarów
Jak poinformował w niedzielę Financial Times, Pentagon zdecydował się na pozyskanie zapasów minerałów krytycznych o wartości 1 mld dolarów. Cel? Przeciwdziałanie chińskiej dominacji w łańcuchu dostaw metali niezbędnych dla przemysłu obronnego.
Według dziennika, administracja Trumpa nakazała Departamentowi Obrony zwiększenie krajowych zapasów surowców krytycznych w ramach odpowiedzi na wprowadzone przez Pekin ograniczenia eksportowe.
Nie ma miękkiej gry
Cytowany przez Financial Times były urzędnik ds. obronności zaznaczył, że Departament Obrony szuka nowych złóż metali niezbędnych do produkcji sprzętu wojskowego. Kolejny informator potwierdził, że deklaracja przeznaczenia na ten cel 1 mld dolarów to „przyspieszenie” w stosunku do poprzednich działań.
W ubiegły czwartek chińskie Ministerstwo Handlu ogłosiło, że od 1 grudnia 2025 roku zagraniczne podmioty będą musiały ubiegać się o zgodę na przerób i odsprzedaż produktów zawierających importowane z Chin surowce krytyczne, w tym - wykorzystywane szeroko w sektorze zbrojeniowym metale ziem rzadkich (REE), niezbędne przy produkcji głowic, pocisków kierowanych czy radarów.
Mili Państwo, to jest turboważne.
— Jakub Wiech (@jakubwiech) October 9, 2025
Chiny uderzają w Zachód metalami ziem rzadkich w sposób, który może zagrozić bezpieczeństwu państw NATO.
Chiny tworzą makro-instrument kontroli i spowalniania zachodniego programu zbrojeń - mówi dr @J_Jakobowski.https://t.co/zabvd5XHmR
”Każdy zagraniczny producent (np. firma polska, koreańska albo argentyńska), który w swoim produkcie ma nawet niewielki element z chińskich metali ziem rzadkich, musi spytać rząd o zgodę na sprzedaż swojego produktu dalej. Cześć regulacji wchodzi już dziś. Jeśli ten produkt ma zastosowanie militarne (dual-use), albo idzie do firmy na chińskiej czarnej liście, nie dostanie licencji. Jeśli produkt jest użyty do produkcji procesorów poniżej 14nm, Chiny będą rozpatrywać to case by case” - zaznaczał we wpisie na X zastępca dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW), dr Jakub Jakóbowski.
W odpowiedzi na działania Pekinu prezydent Trump wspominał o możliwości odwołania planowanego spotkania z prezydentem Xi Jinpingiem, zapowiedział również wprowadzenie 100 proc. ceł na Chiny (ponad obecnie nałożone) i kontrole eksportu „krytycznego oprogramowania”. Obecnie udało się częściowo złagodzić konflikt, a Trump jest „na dobrej drodze, aby spotkać się z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem w Korei Południowej”, jak zaznaczał sekretarz skarbu USA Scott Bessent.
Mądrzy po szkodzie?
Zdaniem Rafała Michalskiego, analityka ds. amerykańskich, dla Białego Domu momentem uświadomienia sobie skali niebezpieczeństw wynikających z uzależnienia surowcowego od Chin było ograniczenie eksportu pierwiastków ziem rzadkich do Japonii z września 2010 roku.
”Ożywienie krajowej bazy początkowo próbowano rozbudzić poprzez legislacyjne inicjatywy grantów, inwestycji w badania nad nowymi technologiami oraz przyspieszenie wydawania pozwoleń dla podmiotów istotnych w utrzymaniu łańcuchu dostaw niezbędnego dla bezpieczeństwa narodowego (rozporządzenie wykonawcze 13817 z 2017 roku)” - mówi Michalski. „Okazało się jednak, że szersza sytuacja gospodarcza (wynikająca z cen surowców, kosztów eksploatacji w USA, konfliktów z agencjami środowiskowymi) uniemożliwiła wykonanie większości celów założonych przez Departamenty po 2010 roku”.
Czytaj też
Stąd zmiana strategii Pentagonu: wpierw w lutym 2024 Departament Obrony ogłosił nagrody dla podmiotów prywatnych, które zaczęłyby produkcję niezbędnych dla łańcucha wytwarzania surowców. Potem Pentagon od lipca tego roku poszedł o krok dalej, i zaczął zawierać umowy bezpośrednio z prywatnymi firmami, które w zamian za priorytetową sprzedaż własnych produktów surowcowych otrzymałyby stałe finansowanie ze strony rządu Amerykańskiego (chociażby przejęcie udziałów w spółke MP Materials, ale też Ucore Rare Metals w Luizjanie czy ReElement Technologies).
Rafał Michalski
Jak zaznacza Financial Times, ostatnie plany Departamentu Obrony obejmują zakup kobaltu o wartości do 500 mln dolarów, antymonu o wartości do 245 mln dolarów od krajowej firmy US Antimony Corporation, tantalu o wartości do 100 mln dolarów od nieujawnionej amerykańskiej firmy oraz skandu o łącznej wartości do 45 mln dolarów od Rio Tinto i APL Engineered Materials, firmy chemicznej z siedzibą w Illinois, posiadającej biura w Japonii i Chinach. W 2023 roku zgromadzone surowce były warte 1,3 mld dolarów.
”Biały Dom wychodzi z założenia, że zaniedbania inwestycyjne ostatnich 30 lat są na tyle duże, a kondycja krajowych firm wydobywczych nieprzerwanie słabnąca - że jedynym sposobem odbudowy jest bezpośrednia inwestycja państwowa” - komentuje Michalski.
Stąd też inicjatywa nabycia minerałów o wartości miliarda dolarów: proces odbudowy jest obliczony na miesiące i lata, a obecnie toczące się rozmowy handlowe ze stroną Chińską mają dość niepewną przyszłość; potrzeba więc zabezpieczenia. Już w 2023 w raporcie Kongresu czytaliśmy - wartość zapasów wynosi jedynie 37,9 proc. szacowanych potrzeb wojskowych w scenariuszu kryzysowym.
Rafał Michalski
Zbrojenia pod znakiem zapytania?
Wydarzenia ostatniego tygodnia są szczególnie ważne w kontekście europejskiej obronności i zachowania surowcowej suwerenności - choć być może powinno się mówić o jej „odzyskaniu”, biorąc pod uwagę, że Chiny już od wielu lat kontrolują ok. 70 proc. wydobycia i 90 proc. przetwarzania metali ziem rzadkich na świecie.
Zgodnie z raportem Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), obecny rynek metali ziem rzadkich (neodymu, prazeodymu, dysprozu i terbu) jest zasadniczo napędzany przez rozwój sytuacji w Chinach. ChRL jest liderem wydobycia lekkich REE (neodymu i prazeodymu), wykorzystywanych w magnesach silników lotniczych, posiada również ogromne ilości ciężkich REE (dysprozu i terbu), a część z nich importują z Birmy i Laosu, aby przetworzyć je we własnych fabrykach. W 2023 r. zysk netto China Northern Rare Earth Group, jednego z największych światowych producentów, szacowano na ok. 303 mln dolarów.
Według analityków MAE, do 2030 r. Chiny będą odpowiadać za wydobycie 54 proc. metali ziem rzadkich oraz za przetwarzanie 77 proc. z nich. Dla porównania, Australia pokryje odpowiednio 18 proc. i 3 proc. zapotrzebowania w wydobyciu i rafinacji. Na trzecim miejscu znajduje się Malezja. Obecnie ChRL produkuje ok. 90 proc. neodymowo-żelazowo-borowych magnesów, wykorzystywanych m.in. w silnikach elektrycznych. Według PW Consulting Chemical & Energy Research Center, dzięki ścisłej integracji sektora Pekin skutecznie kontroluje 85-90 proc. globalnego łańcucha dostaw - od kopalni po finalny produkt.
Pokazuje to niezaprzeczalną przewagę Państwa Środka w zakresie dystrybucji kluczowych elementów zachodnich gospodarek i systemów obronnych. Jak zaznacza Paulina Uznańska na łamach OSW, działania Pekinu wpisują się w szerszą strategię dystansowania się od rozbudowy potencjału militarnego NATO. Dodatkowo, celem ChRL jest neutralizacja roli Europy w narastającej rywalizacji USA-Chiny i niedopuszczenie do utworzenia „kordonu sanitarnego” wobec Państwa Środka.
Czytaj też
Niestety, działania Chin mogą okazać się nad wyraz skuteczne. O ile zarówno UE, jak i USA zaczęły podejmować działania mające na celu uniezależnienie się od dostaw z Państwa Środka, wdrożenie ich w życie w wystarczającej skali (i odpowiednim czasie) będzie niezwykle wymagające.

