Reklama

Analizy i komentarze

„Król węgiel” straci koronę. Optymistyczne prognozy dotyczą nawet Chin

Autor. bilanol / Envato

W latach 2024-2025 należy spodziewać się wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną i to na dawno niewidzianym poziomie. Jednak nie to jest najważniejszą informacją półrocznego podsumowania IEA. Pobór będzie większy, ale zamiast podkręcać zużycie węgla, rola „czarnego złota” w miksach nieznacznie spadnie. Według prognoz już w przyszłym roku to odnawialna energetyka będzie największym producentem prądu w skali całego świata, pierwszy raz w historii.

Za nami pierwsze półrocze tego roku, więc nadszedł czas podsumowań. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA, MAE) w raporcie „Electricity Mid-Year Update” nie ogranicza się jednak tylko do opisania bilansu okresu styczeń-czerwiec. MAE podzieliła się także prognozami na cały rok 2024 i tym, jaki może być 2025.

Zapotrzebowanie na energię elektryczną ma wzrosnąć w całym 2024 roku o 4 proc. - to tylko na pozór niewiele. W ciągu ostatnich 10 lat tylko raz, w 2021 r., zaobserwowano takie zwiększenie popytu. Rok 2021 nie jest jednak w żadnym stopniu referencyjny, ponieważ ówczesne odbicie zanotowano po pandemicznym 2020 r. Było więc napędzane otwieraniem gospodarek itd.

Reklama

Według MAE także w 2025 roku zużycie energii elektrycznej wzrośnie o 4 proc. W latach 2024-2025 popyt napędzać mają napędzać przede wszystkim Chiny, Indie oraz USA, głównie za sprawą ożywienia”w różnych sektorach usług i przemysłu, związanych m.in. z produkcją ogniw fotowoltaicznych, akumulatorów czy elektrycznych aut. Przewidywania instytucji prezentuje poniższa grafika.

Year-on-year growth rate in global electricity demand, 1991-2025, IEA, Paris https://www.iea.org/data-and-statistics/charts/year-on-year-growth-rate-in-global-electricity-demand-1991-2025,
Year-on-year growth rate in global electricity demand, 1991-2025, IEA, Paris https://www.iea.org/data-and-statistics/charts/year-on-year-growth-rate-in-global-electricity-demand-1991-2025,
Autor. IEA (2024), Licence: CC BY 4.0

„Król węgiel" ustąpi miejsca OZE

Prognozy wskazują jednocześnie na to, że większemu zapotrzebowaniu nie będzie towarzyszyć zwiększona generacja ze źródeł spalających węgiel. Przez minione lata „czarne złoto” oraz gaz pokrywały rosnący popyt, ale w 2025 roku ma stać się inaczej. Według modelowania bloki węglowe w 2025 roku dostarczą około 10,7 tys. TWh energii elektrycznej (w 2024 r. ma być to 10,77 tys. TWh) na całym świecie. Właśnie wtedy elektroenergetyka oparta na węglu ma stracić tytuł największego wytwórcy prądu na globie.

MAE prognozuje, że w latach 2024-2025 odnawialna energetyka rozwinie się w takim tempie, że już w 2025 r. przebije pod względem wyprodukowanej energii elektrycznej węgiel. OZE mają dostarczyć ponad 11,2 tys. TWh. Skok ma być znaczący, ponieważ w 2024 roku – to także jeszcze prognoza – OZE mają wygenerować po raz pierwszy w historii 10 tys. TWh. Przełoży się to także na globalne emisje z elektroenergetyki: mają nieznacznie spaść, o około 0,7 proc.

Global electricity generation by source, 2014-2025, IEA, Paris https://www.iea.org/data-and-statistics/charts/global-electricity-generation-by-source-2014-2025
Global electricity generation by source, 2014-2025, IEA, Paris https://www.iea.org/data-and-statistics/charts/global-electricity-generation-by-source-2014-2025
Autor. IEA (2024), Licence: CC BY 4.0
Reklama

Co ciekawe, predykcje MAE zgadzają się mniej więcej z tym, co prognozował think-tank Ember na rok 2024. Jak pisaliśmy na łamach Energetyki24, właśnie w tym roku ma dojść do przełomu: generacja z węgla osiągnie swój szczyt, aby później zacząć spadać, ustępując miejsca OZE.

Jak radzić będą sobie inne źródła wytwórcze według MAE? Spadać ma produkcja energii elektrycznej z innych źródeł opisywanych w raporcie jako „nie OZE” – czyli m.in. ropa naftowa. Prognozowany jest wzrost produkcji energii elektrycznej z gazu: z 6,5 tys. TWh w roku 2023 do niecałych 6,7 tys. TWh. Rosnąć ma również generacja z bloków jądrowych: z 2,7 tys. TWh w 2023 roku do 2,9 tys. TWh w roku 2025.

Reklama

Szczyt węglowej generacji ma się kończyć. Nawet w Chinach

MAE zauważa, że produkcja energii elektrycznej z węgla wzrosła w I półroczu 2024 r. w Chinach, USA czy Indiach, za to spadła w Unii Europejskiej. Identyczne dane podawał niedawno Ember. Wynikało z nich, że w UE pierwszy raz w historii tylko wiatr i fotowoltaika dostarczyły więcej energii elektrycznej od paliw kopalnych.

Rok 2025 miałby jednak sporo zmienić. Prognozy wskazują na to, że właśnie wtedy w Chinach pierwszy raz (w ujęciu rok do roku) spadnie generacja z węgla, podobnie stanie się w USA. W Stanach Zjednoczonych będzie to kolejny raz, gdy węgiel straci udział w miksie, rok 2024 będzie dla niego na swój sposób wyjątkowy (akurat wtedy generacja ma nieznacznie wzrosnąć).

Zarówno w przypadku USA, jak i Państwa Środka, przewidywany jest duży wzrost generacji z OZE. W Chinach wzrosnąć nieznacznie ma także udział energetyki jądrowej i bloków gazowych. Jedynym państwem, które będzie zwiększać produkcję energii elektrycznej z węgla, to Indie. Tylko że i tam w 2025 roku węgiel wytraci dynamikę, a także wtedy ma zostać zaobserwowany największy wzrost generacji z OZE.

Reklama

Komentarze

    Reklama