Reklama

Wiadomości

Zarząd fundacji pomagającej budować Nord Stream 2 podał się do dymisji

Autor. nord-stream.com

Fundacja Stiftung Klima- und Umweltschutz MV jest wciąż badana pod kątem wspierania budowy gazociągu Nord Stream 2 i powiązań z Rosją. Teraz – prawdopodobnie po raz ostatni – powołano nowy zarząd.

W poniedziałek 16 grudnia dwoje ostatnich członków zarządu Fundacji Klimatu i Ochrony Środowiska Meklemburgii-Pomorza Przedniego (niem. Die Stiftung des Landes Mecklenburg-Vorpommern für Klimaschutz und Bewahrung der Natur) – Werner Kuhn i Katja Enderlein – podało się do dymisji na trzy tygodnie przed końcem swojej kadencji. Były prezes fundacji Erwin Sellering już w maju złożył rezygnację ze stanowiska.

Jak poinformowała dziennikarka Patrycja Anna Tepper na platformie X (dawniej Twitter) we wtorek powołano już nowych członków zarządu. Na stanowiska wskazano prawnika Christopha Morgena oraz byłego prezesa stowarzyszenia rolników Detlefa Kurrecka. Jeszcze w marcu posłowie parlamentu landu wzywali rząd kraju związkowego do całkowitego wycofania się z fundacji i przekazania jej społeczeństwu obywatelskiemu. Zgodnie z dotychczasowym statutem fundacji, szef rządu MV jest odpowiedzialny za mianowanie zarządu. Ze względu na planowane zmiany w statucie wydarza się to prawdopodobnie po raz ostatni. Zmiany mają na celu „zminimalizowanie wpływu politycznego na fundację” i oddanie jej społeczeństwu.

Reklama

Fundacja Klimatu i Ochrony Środowiska Meklemburgii-Pomorza Przedniego to kontrowersyjna instytucja, którą oskarżono o powiązania z Rosją. Jako podmiot rządowy, fundacja nie została objęta amerykańskimi sankcjami i pomagała dokończyć budowę gazociągu Nord Stream 2. Jak donosiła Polska Agencja Prasowa, „oficjalnie poświęcona była projektom ochrony przyrody, ale w rzeczywistości służyła obejściu sankcji USA wobec rosyjsko-niemieckiego gazociągu”.

Czytaj też

Premierka Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig „przez lata walczyła o dalszą budowę kremlowskiego rurociągu Nord Stream 2. Nie słuchała ostrzeżeń ze strony USA, Polski, krajów bałtyckich i Ukrainy. Gdy Amerykanie nałożyli sankcje, Schwesig założyła (w 2021 r. – przyp. Energetyka24) oszukańczą fundację, by dokończyć budowę putinowskiego rurociągu” – pisał o sprawie niemiecki dziennik Bild. Według śledztwa gazety Welt am Sonntag spółka-córka Gazpromu, Nord Stream 2 AG odegrała dużą rolę w powstaniu fundacji i dotowała ją kwotą łącznie 20 mln euro.

Jak przypomniała Anna Tepper: „obiecywano zamknąć fundację, a w zależności od klimatu politycznego pojawiały się różne ekspertyzy prawne – raz uznawano, że fundacja nie może kontynuować pracy i wydawać pieniędzy od spółki Nord Stream 2, a raz, że nie można jej rozwiązać”.

Tzw. działalność gospodarcza fundacji podczas budowy Nord Stream 2 jest wciąż badana przez parlamentarną komisję śledczą parlamentu krajowego.

Czytaj też

Reklama

Komentarze

    Reklama