Reklama

USA i Rosja negocjowały umowy energetyczne przy okazji szczytu na Alasce ws. Ukrainy

Autor. @WhiteHouse/X.com

Przedstawiciele USA i Rosji omawiali kilka umów energetycznych w czasie niedawnego szczytu na Alasce, który miał na celu wypracowanie pokoju na Ukrainie – przekazały źródła Reutersa.

Umowy te miały na celu zachęcenie Kremla do dążeń pokojowych – a z drugiej strony, do złagodzenia sankcji wobec Rosji przez Waszyngton, jak wynika z ustaleń agencji. Chodzi m.in. o powrót amerykańskiego Exxon Mobil (XOM.N) do rosyjskiego projektu naftowo-gazowego Sachalin-1.

Pilna potrzeba osiągnięć

Rosja pozostaje odcięta od wielu międzynarodowych inwestycji w sektorze energetycznym i uniemożliwiono jej zawieranie ważnych umów w tej branży w wyniku sankcji nałożonych po inwazji na Ukrainę.

YouTube cover video

Exxon, czołowy amerykański producent ropy naftowej, prowadził liczne rozmowy z rosyjską, państwową firmą naftową Rosnieft na temat ponownego włączenia się do projektu po uzyskaniu zgody amerykańskiego Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC). Na Alasce poruszono także kwestię zakupu przez Rosję amerykańskiego sprzętu do projektów LNG, takich jak Arctic LNG 2, który jest objęty sankcjami Zachodu.

Innym pomysłem był zakup przez Stany Zjednoczone lodołamaczy o napędzie jądrowym od Rosji, jak wcześniej informował Reuters. Rozmawiano o tym podczas wizyty ambasadora USA Steve’a Witkoffa w Moskwie na początku sierpnia, gdzie spotkał się on z Władimirem Putinem i jego doradcą ds. inwestycji Kiryłem Dmitrijewem. Omawiano to także później w Białym Domu z prezydentem Donaldem Trumpem oraz – wedle źródeł – także na Alasce 15 sierpnia.

Biały Dom bardzo chciał opublikować nagłówek po szczycie na Alasce, ogłaszając dużą umowę inwestycyjną” – powiedziało jedno ze źródeł. „W taki sposób Trump czuje, że coś osiągnął” – dodano.

Reklama

Nic o nas bez nas

Donald Trump groził w ostatnim czasie nałożeniem na Rosję nowych sankcji, jeśli rozmowy pokojowe nie przyniosą postępu, oraz nałożeniem wysokich ceł na Indie, głównego odbiorcę rosyjskiej ropy. Takie środki utrudniłyby Rosji utrzymanie dotychczasowego poziomu eksportu ropy.

Styl polityczny Trumpa w zawieraniu umów był już wcześniej widoczny podczas rozmów na Ukrainie, kiedy to na początku tego roku ci sami przedstawiciele USA rozważali sposoby, w jakie Stany Zjednoczone mogłyby wznowić dostawy rosyjskiego gazu do Europy. Plany te zostały powstrzymane przez Brukselę, która zaproponowała całkowite wycofanie importu rosyjskiego gazu do 2027 roku – ocenił Reuters. Najnowsze dyskusje przeniosły się na dwustronne umowy między USA a Rosją, odchodząc od Unii Europejskiej, która jako blok niezłomnie wspierała Ukrainę.

Tego samego dnia, w którym odbył się szczyt na Alasce, Putin podpisał dekret, który może umożliwić zagranicznym inwestorom, w tym Exxon Mobil, odzyskanie udziałów w projekcie Sachalin-1. Jest on uzależniony od podjęcia przez zagranicznych udziałowców działań na rzecz zniesienia zachodnich sankcji wobec Rosji.

Exxon wycofał się ze współpracy z Rosją w 2022 roku po jej inwazji na Ukrainę. Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na rosyjski projekt Arctic LNG 2, począwszy od 2022 roku, odcinając dostęp do statków klasy lodowej, które są niezbędne do operowania w tym regionie przez większość roku. Projekt jest w większości własnością rosyjskiego Novateku, który w zeszłym roku rozpoczął współpracę z lobbystami w Waszyngtonie, aby spróbować odbudować relacje i znieść sankcje.

Reklama

„My się go boimy, na palcach chodzimy"

Jednocześnie Waszyngton stara się skłonić Rosję do zakupu technologii amerykańskiej, a nie chińskiej, w ramach szerszej strategii zrażania Chin i osłabiania relacji między Pekinem a Moskwą – przekazało jedno ze źródeł.

Naiwną amatorszczyzną jest więc uznawanie, że wystarczy „nie drażnić niedźwiedzia”, ewentualnie podstawiać mu dobrowolnie miskę z żarciem, żeby czuć się bezpiecznie” - pisał niedawno na łamach Energetyki24 Witold Sokała, komentując szczyt na Alasce.

Czytaj też

Ugoszczenie Putina na czerwonym dywanie przez Trumpa wywołało oburzenie części środowisk, ale – jak wynika z informacji Reutersa – w oczach prezydenta USA było to również przyjęcie potencjalnego partnera biznesowego. Jeśli Stany na poważnie myślą o ociepleniu stosunków z Rosją w celu nadwyrężenia więzi Moskwy z Pekinem, to wizyta Putina na Alasce miała być zapewne ważnym punktem w tej strategii. Trudno jest to, mimo wszystko, zrozumieć, patrząc na te wydarzenia z eurocentrycznego punktu widzenia. Zdaje się, że business ma być as usual, jeżeli tylko będzie to możliwe do osiągnięcia. Bo ten sam biznes ma być lewarem w stosunkach z Chinami.

Reklama

Komentarze

    Reklama