Wiadomości
Rosjanin nawołuje do ataku na Baltic Pipe
Dziennikarz wojskowy Michaił Markelow nawołuje do ataku odwetowego na polsko-duński gazociąg Baltic Pipe oraz na norweski Langeled.
Ma to być odpowiedź na rzekomy "atak terrorystyczny" na Nord Stream 1 i 2. "Tak, ludzie nie zginęli w ataku, ale nasz kraj stracił miliardy. Teraz słyszymy o prawie międzynarodowym, a także o tym, że nie możemy wziąć udziału w śledztwie. Nie mamy zgody? Co z tego? Jaka powinna być odpowiedź? Będziemy rozmawiać o prawie z państwami, które dokonały tego ataku terrorystycznego?" - pisze analityk sugerując, że nad wybuchami przy gazociągach pracowało CIA, MI6 a także Polska i Ukraina.
Czytaj też
Markelow argumentuje, ż Baltic Pipe i Langeled mają podobną przepustowość do obu Nord Streamów. "To nie będzie zemsta, ale nieuchronna odpłata" - napisał Rosjanin.
Kwestia wybuchów na rosyjsko-niemieckich gazociągach wciąż pozostaje niewyjaśniona. Początkowo podejrzenie padło na Rosję, ale również na Zachodzie pojawiły się teorie, że stoją za nimi Stany Zjednoczone . "New York Times" z kolei donosił, że za atakami mogła stać "proukraińska grupa".