Wiadomości
Burmistrz Hamburga: Embargo na rosyjskie surowce przyniosłoby Niemcom "trudy i nieszczęścia"
Burmistrz Hamburga uważa, że embargo na rosyjskie surowce energetyczne zagrażałoby dobrobytowi Niemiec.
Peter Tschentscher, burmistrz Hamburga, było gościem niemieckiego programu publicystycznego, w którym wyraził swoje zdanie na temat wprowadzenia embarga na rosyjskie surowce energetyczne. Jest przekonany, że sankcje wywołają w Niemczech „trudy i nieszczęścia" i wzywa do ich powstrzymania.
Jego zdaniem szkody wynikające z embarga byłyby „znacznie większe dla Zachodu niż dla Rosji". Jak dodaje „niezależność od Rosji jest ważna, ale bez ponoszenia ekonomicznej katastrofy".
„Nie pomagamy nikomu, jeśli powodujemy trudności i nieszczęścia w Niemczech", mówi Tschentscher. Rozumie oburzenie ukraińskiego prezydenta, który znajduje się pod „niesamowitym terrorem ze strony Rosji". Nie przekonuje go jednak argument, że eksport rosyjskiej energii, który finansuje rosyjską agresje na Ukrainie również powinien być ograniczany.
Czytaj też
Nie trudno odnieść wrażenia, że moralny kompas burmistrza Tschentschera wskazuje zły kierunek. Warto podkreślić, że obecna sytuacja energetyczna Niemiec wynika z prowadzonej przez lata polityki uzależniającej się od rosyjskiego gazu, a rurociągi Nord Stream są sztandarowym tego przykładem. Minister gospodarki Robert Habeck zadeklarował rozbudowanie gazoportów LNG w Niemczech oraz rozpoczął negocjacje na zwiększenie dostaw LNG z Kataru, jednak może się wydawać, że działania te podjęto zdecydowanie za późno.