Gaz
Węgry murem za Putinem - sprzeciwiają się nowym sankcjom i straszą odcięciem dostaw gazu do Europy
Węgierskie MSZ oświadczyło, że wprowadzenie limitu cenowego na rosyjski gaz jest złym pomysłem, ponieważ może doprowadzić do całkowitego wstrzymania dostaw.
Péter Szijjártó, odznaczony przez Siergieja Ławrowa Orderem Przyjaźni, stwierdził, że propozycja dotycząca limitu cenowego na rosyjski gaz jest sprzeczna zarówno z interesami Węgier, jak i Europy.
Komisja Europejska zapowiedziała dążenie do wprowadzenia ograniczeń związanych z rosyjskim gazem. Chodzi o to, by z jednej strony zmniejszyć potencjał ekonomiczny kraju-agresora, a z drugiej, żeby ograniczyć możliwość „spieniężania” kryzysu, który został przezeń wywołany.
Czytaj też
Powyższe wypowiedzi węgierskiego ministra, które nieprzypadkowo padają przed specjalnym posiedzeniem unijnych ministrów ds. energii, oznaczają, że Węgrzy nie poprą propozycji KE w tym zakresie. I dla nikogo nie jest to raczej zaskoczenie.
Szijjártó, którego słowa przywołuje Reuters, dodał również, że implementacja tego rozwiązania doprowadziłaby jego zdaniem do „natychmiastowego” odcięcia dostaw rosyjskiego gazu do Europy. Zapomniał jednak, że tylko w bieżącym roku ten rodzaj szantażu Moskwa zastosowała już w stosunku do wielu europejskich krajów - ostatnio zakręcając kurek na rurociągu Nord Stream 1.