Ropa
Rosja obawia się pomysłu G7 dotyczącego cen ropy i grozi wstrzymaniem dostaw
Rosjanie obawiają się pomysłu związanego z wprowadzeniem limitu cenowego na ich ropę naftową, a być może także gaz ziemny. Tamtejsze ministerstwo energetyki grzmi, że uczestnicy tej inicjatywy zostaną odcięci od surowca.
Na początku września ministrowie finansów z grupy G7 potwierdzili zamiar wprowadzenia limitów cenowych na rosyjską ropę. To element szerszego procesu, mającego na celu zmniejszenie potencjału ekonomicznego, a w efekcie także militarnego, państwa-agresora.
Rosjanie odpowiadają, że kraje, które przystąpią do mechanizmu zostaną pozbawione dostępu do ropy naftowej.
Czytaj też
Paweł Sorokin, wiceminister energetyki FR, uważa, że Rosja bez problemu przekieruje swój surowiec do innych krajów, ale doprowadzi to do powstawania nieefektywnych połączeń i wydłuży czas realizacji zamówień.
„Działania G7 są w zasadzie podatkiem dla całej światowej gospodarki, ponieważ zmusi do zerwania logicznych łańcuchów dostaw, które budowano przez dziesięciolecia” - przekonywał polityk.