"Na podstawie formuły kontraktowej, która obowiązuje obecnie, cena gazu dla Ukrainy w I kw. wyniesie około 230 dolarów" - poinformował wiceprezes Gazpromu Walerij Gołubiew. Kwestia ewentualnego przyznania rabatu jest nadal rozpatrywana przez rosyjski rząd i jego zdaniem trudno przewidzieć, jaka decyzja zostanie podjęta.
Warto pamiętać, że obecnie Ukraina nie importuje gazu z Rosji, lecz całość odbiera z krajów Unii Europejskiej. Rząd Arsenija Jaceniuka zadeklarował, że zakupy „błękitnego paliwa” od Rosji będą zależały tylko od atrakcyjności ceny surowca. Obecnie w podziemnych magazynach na Ukrainie zgromadzone jest około 16 mld metrów sześciennych gazu, co jest ilością wystarczającą dla zabezpieczenia sezonu grzewczego.
Według danych Ukrtransgaz, w listopadzie Ukraina importowała 1,1 miliarda metrów sześciennych gazu ziemnego, z czego 65% pochodziło z kierunku europejskiego.
W czwartym kwartale tego roku, cena rosyjskiego gazu dla Ukrainy wyniosła 227,36 $ za tysiąc metrów sześciennych. Szef Naftogazu, Andrij Kobolew, powiedział, że będzie ona utrzymywać się do końca 2015 roku, ale Kijów zamierza powalczyć o zniżkę w 1 kw. 2016.
Zobacz także: Urząd antymonopolowy zarzuca Gazpromowi łamanie prawa
Zobacz także: Powstanie łącznik gazowy Bułgaria - Grecja