Gaz
Rosjanie zarzucają USA „zuchwałość” i oskarżają Szwecję o ukrywanie prawdy ws. wybuchów
Zmagający się z z zachodnimi sankcjami Rosjanie szukają sposobu na odwrócenie uwagi świata od zbrodni, których dokonują na Ukrainie. Ambasada FR w Sztokholmie oskarżyła Szwecję o ukrywanie prawdy na temat wybuchów Nord Stream oraz osłanianie amerykańskich mocodawców.
Zdaniem rosyjskich dyplomatów Szwedzi pomagają w zatuszowaniu całej sprawy. Zarzucają również, że choć śledztwo trwa już od miesięcy, to jest ono okryte „grubą zasłoną” tajemnicy.
To oczywiście manipulacja, ponieważ o ile sprawców rzeczywiście jeszcze nie znaleziono, to już w listopadzie 2022 służby poinformowały oficjalnie, na elementach gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2 odnaleziono ślady materiałów wybuchowych. Z oświadczenia Säkerhetspolisen [kontrwywiad cywilny, przyp. red.], mogliśmy dowiedzieć się m.in., że: „To przypadek poważnego sabotażu”. Śledczy twierdzą, że dysponują obszerną dokumentacją potwierdzającą jednoznacznie, że do uszkodzenia magistrali doszło w wyniku eksplozji. Odnaleziono również "przedmioty obce", na których także zidentyfikowano ślady materiałów wybuchowych.
Czytaj też
„Brak jakiejkolwiek oficjalnej reakcji ze strony Sztokholmu trudno postrzegać inaczej niż jako próbę ukrycia informacji o ewentualnych >klientach< oraz sprawcach sabotażu. Zwłaszcza na tle pojawiających się w światowych mediach sensacyjnych wersji wydarzeń” - czytamy w oświadczeniu ambasady FR.
Dalej jest tylko ciekawiej, ponieważ pada pytanie „Czego tak boją się szwedzkie władze?” Odpowiedź zdaniem rosyjskich dyplomatów jest oczywista - ukrywają oni swoich amerykańskich mocodawców. Ci z kolei „(…) wymyślili i dokonali tego ataku terrorystycznego - niespotykanego pod względem zuchwałości”.