Gaz
Rosja drastycznie zmniejszyła dostawy gazu do Niemiec - kanclerz uważa, że to działanie polityczne
Kanclerz Olaf Scholz uważa, że ograniczenie dostaw rurociągiem Nord Stream jest działaniem politycznym - poinformował jego rzecznik podczas briefingu w Berlinie.
Niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci poinformowała, że moce przesyłowe gazociągu Nord Stream wykorzystywane są obecnie w 59,1%.
To pochodna decyzji Gazpromu, który zakomunikował wczoraj, że z powodów „technicznych” wolumen gazu transportowanego przez Nord Stream zostanie istotnie ograniczony. Oficjalnie chodzi o trudności związane z funkcjonowaniem tłoczni „Portowaja”.
Czytaj też
Zmniejszenie dostaw o 40% wywołało prawdziwą burzę w Niemczech. „Mam wrażenie, że to, co wydarzyło się wczoraj jest decyzją polityczną, a nie umotywowaną technicznie” – powiedział wicekanclerz Robert Habeck.
Rzecznik rządu federalnego, Steffen Hebestreit, oświadczył z kolei podczas spotkania z mediami, że Olaf Scholz podziela opinię swojego zastępcy. „Kanclerz Scholz kieruje się w tej sprawie oceną właściwego ministra” - mówił.