Gaz
Pętla się zaciska - udziałowiec Nord Stream 2 porzuca współpracę z Rosją
Zarząd Shella ogłosił, że zamierza zrezygnować z realizacji wspólnych przedsięwzięć z Gazpromem oraz jego podmiotami zależnymi. Oznacza to potężne turbulencje dla tak ważnych projektów jak Sachalin-II czy Nord Stream 2.
Szefostwo giganta poinformowało, że jest „wstrząśnięte” wydarzeniami na Ukrainie, które określono „bezsensownym aktem militarnej agresji, zagrażającym bezpieczeństwu Europy”.
„Naszą decyzję o wyjściu podejmujemy z przekonaniem” - powiedział Ben van Beurden, dyrektor generalny Shella. „Nie możemy - i nie będziemy - stać z boku. Naszym bezpośrednim celem jest bezpieczeństwo naszych ludzi na Ukrainie oraz wspieranie naszych ludzi w Rosji. W rozmowach z rządami na całym świecie omówimy również szczegółowe konsekwencje biznesowe, w tym znaczenie bezpiecznych dostaw energii do Europy oraz na inne rynki” - dodał.
Czytaj też
Na koniec 2021 roku udziały Shella w „rosyjskich” aktywach warte były ok. 3 miliardy dolarów. Decyzja o rozpoczęciu procesu wyjścia z joint venture z Gazpromem z pewnością wpłynie na wartość księgową tych aktywów, prowadząc do odpisów.
Schell wycofa się z czterech dużych przedsięwzięć. Najważniejszym z nich jest projekt Nord Stream 2. Obok niego wymienić należy także Sachalin-II, Salym (Shell ma 50% udziałów w Salym Petroleum Development NV, spółce joint venture z Gazprom Nieft, która eksploatuje złoża zachodniej Syberii) oraz Gydan (projekt w fazie poszukiwań na północno-zachodniej Syberii).