Reklama

Gaz

Kurtyka: cieszymy się z decyzji niemieckiego regulatora ws. Nord Stream 2 

Fot.: www.premier.gov.pl
Fot.: www.premier.gov.pl

Z zadowoleniem przyjmujemy decyzję niemieckiego regulatora ws. Nord Stream 2 - przekazał w piątek PAP minister klimatu Michał Kurtyka. Agencja w piątek odrzuciła wniosek operatora Nord Stream 2 o wyłączenie tej magistrali spod postanowień unijnej dyrektywy gazowej.

Kurtyka dodał, że decyzja Federalnej Agencji ds. Sieci Przesyłowych (Bundesnetzagentur - BNetzA) potwierdza linię działania polskiego rządu.

"Jest również dowodem na to, że dotychczasowe wysiłki Polski na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego mają sens i przynoszą oczekiwane efekty na arenie międzynarodowej" - podkreślił.

W połowie marca br. niemiecki regulator Bundesnetzagentur, badający wniosek o wyłączenie spod nowej dyrektywy gazowej gazociągu Nord Stream 2 dopuścił udziału w tym postępowaniu PGNiG i niemiecką spółkę koncernu PGNiG Supply & Trading (PST). 

Jak podkreśliło wówczas PGNiG, spółka, podobnie jak polski rząd, niezmiennie wskazują na negatywne konsekwencje projektu Nord Stream 2 dla bezpieczeństwa dostaw i konkurencji na rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej.

Spółka Nord Stream 2 postulowała, by w przypadku przebiegającego przez wody terytorialne Niemiec odcinka gazociągu zawieszono obowiązywanie części przepisów znowelizowanej w ubiegłym roku dyrektywy gazowej Unii Europejskiej. Spółka chciała przesyłać tym gazociągiem gaz z Rosji do Niemiec bez przestrzegania trzech zawartych w dyrektywie wymogów: udostępniania gazociągu stronom trzecim, zapewnienia rozdziału właścicielskiego (unbundlingu) rurociągu i przesyłanego nim gazu oraz stosowania transparentnych i rynkowych taryf. Wniosek o udzielenie takiej derogacji Nord Stream 2 AG złożyła w BNetzA 10 stycznia br. 

Odrzucając w piątek ten wniosek agencja wyjaśniła, że ubiegłoroczna nowelizacja dyrektywy dopuściła możliwość zawieszania w określonych sytuacjach jej przepisów, ale odnosi się to wyłącznie do gazociągów, które zostały zbudowane przed wejściem nowelizacji w życie, co nastąpiło 23 maja 2019 roku.

Komisja Europejska stała cały czas na stanowisku, że dyrektywa gazowa musi być realizowana.

Znowelizowana dyrektywa zakłada, że operator gazociągu musi być niezależny od dostawcy gazu. Wymóg ten rozciągnięto także na firmy spoza UE czyli m.in. na rosyjski Gazprom i operatora budowanego gazociągu Nord Stream 2 z Rosji po dnie Bałtyku do Niemiec. 93 proc. tej magistrali jest już gotowe, jej ukończenie wymaga jeszcze ułożenia na dnie morskim 160 kilometrów dwóch nitek rurociągu. 

Pod koniec grudnia 2019 r. prezydent USA Donald Trump podpisał ustawę o budżecie Pentagonu na rok 2020. Zapisano w niej m.in. sankcje wobec firm budujących Nord Stream 2. Z Bałtyku odpłynęły w grudniu specjalistyczne jednostki szwajcarskiej firmy Allseas, które pracowały przy układaniu rur po dnie morskim. Gazprom zapowiedział, że strona rosyjska samodzielnie dokończy budowę. (PAP)

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze