Krupa: Musimy utrzymać obecne tempo przyłączeń do sieci gazowej

Prezes Krupa brał udział w obradach Kongresu Energetycznego, którego jednym z wiodących tematów była gospodarka gazem. „Gaz to nie tylko energetyka (…). Pozostaje przemysł, odbiorcy indywidualni, handel, usługi. Patrząc na to, jakie pojawiają się założenia w Polityce Energetycznej Polski do 2040, to możemy tam wyczytać, że najbliższe 10 lat wyprowadzamy paliwa stałe z aglomeracji miejskich. Przez następne 10 lat wyprowadzamy paliwa stałe z reszty kraju. Dziś mamy ok. 3 mln kotłów na węgiel w całym kraju. Załóżmy nawet, że 2/3 z tego przejdzie na gaz, choć dziś, patrząc po dynamice zainteresowania ze strony klientów, myślę, że możemy mówić o większej części. Ale załóżmy, że to 2/3. Będzie to oznaczało utrzymanie tempa przyłączania na poziomie ok. 80 tysięcy odbiorców rocznie. To ogromny koszt, ok. 1,4 mld zł rocznie - tylko po to, żeby utrzymać tempo” - powiedział Krupa.

„Wszyscy mówią: prąd zastąpi węgiel. Być może tak, pytanie: kiedy? To ważne w kwestii tego, jak długo gaz będzie potrzebny. Ci klienci, którzy przejdą na gaz będą używać go przez wiele lat (…). To nie jest tak, że to zniknie szybko i łatwo. Oprócz tych ograniczeń, które nałoży na nas polityka klimatyczna pojawia się też klient, który daje odpowiedź swoim zachowaniem” - dodał.

Prezes Krupa dodał też, że przejście na biometan jest dużą szansą w kontekście transformacji energetycznej Polski. „W Polsce mamy duży potencjał jego produkcji. Do sieci dystrybucyjnej w skali 10–20 lat trzeba podłączyć nie setki, ale tysiące biometanowni. Wyzwaniem są koszty podłączenia tych obiektów” – wskazał.

 „Trzeba zbudować spójny model, który będzie w odpowiedni sposób rozkładał koszty transformacji biometanowej pomiędzy Wytwórców tego gazu, Operatorów Sieci Dystrybucyjnej i Klientów” – ocenił prezes Polskiej Spółki Gazownictwa.