Francja dalej importuje gaz z Rosji. Wojna nie ma znaczenia, gdy w grę wchodzi LNG
W 2024 roku Francja osiągnęła rekordowy poziom produkcji energii elektrycznej, z 95% udziałem źródeł niskoemisyjnych, głównie dzięki energetyce jądrowej. Mimo to, kraj pozostaje w znacznym stopniu uzależniony od importu gazu, w tym z Federacji Rosyjskiej, co niesie ze sobą poważne konsekwencje finansowe i geopolityczne.
Francja, choć jest liderem w produkcji energii jądrowej, wciąż importuje znaczące ilości gazu ziemnego. W 2024 roku głównymi dostawcami były Norwegia (32%), Stany Zjednoczone (20%) i Rosja (17%). Pomimo sankcji nałożonych na Kreml, import skroplonego gazu ziemnego (LNG) z tego kraju nie został całkowicie wstrzymany, co budzi kontrowersje i pytania o konsekwencje takiej polityki energetycznej.
Europejscy nabywcy rosyjskiego gazu
Warto dodać, że w lipcu 2024 roku dostawy rosyjskiego gazu rurociągowego do Europy wzrosły o 37% m/m dzięki gazociągowi TurkStream – jedynej trasie tranzytowej po wygaśnięciu umowy przesyłowej przez Ukrainę. Oznacza to, że mimo sankcji i spadku ogólnego importu, Rosja wciąż znajduje nabywców na swoje surowce w Europie.
Prezydent Emmanuel Macron regularnie mówi o potrzebie zwiększenia sankcji na Federację Rosyjską, dalszych dostawach uzbrojenia na Ukrainę, a także kluczowej roli państw europejskich w obronie przed imperialną polityką Moskwy. Gdy jednak pojawiają się kwestie LNG, to nagle wojna przestaje mieć znaczenie. Jest to temat, który należy podnosić, ponieważ Rosja bogaci się na sprzedaży surowców i inwestuje w gospodarkę wojenną.
Zużycie gazu we Francji spada; w 2024 roku odnotowano 5-procentowy spadek w porównaniu z rokiem poprzednim. Gaz jest głównie wykorzystywany do ogrzewania budynków oraz w przemyśle chemicznym i spożywczym. Produkcja energii elektrycznej z gazu jest marginalna, dzięki wysokiej wydajności elektrowni jądrowych i rosnącemu udziałowi odnawialnych źródeł energii.
Gdzie ta izolacja?
Energetyka jądrowa pozostaje filarem francuskiego systemu energetycznego. W 2024 roku produkcja energii jądrowej stanowiła około 67% całkowitej produkcji energii elektrycznej w kraju. Dzięki temu Francja osiągnęła rekordowy poziom 95% energii pochodzącej ze źródeł niskoemisyjnych, co czyni ją jednym z liderów dekarbonizacji w Europie.
Francja stoi przed wyzwaniem zrównoważenia swojej polityki energetycznej. Z jednej strony, kraj osiąga imponujące wyniki w produkcji czystej energii, głównie dzięki energetyce jądrowej. Z drugiej strony, utrzymujące się uzależnienie od importu gazu, w tym z Rosji, stawia pod znakiem zapytania długoterminową niezależność energetyczną i bezpieczeństwo UE. Jeśli Rosja jest wrogiem, to nie należy z nim współpracować, prawda? Prawda?
Czytaj też
Finalnie, nie chodzi tylko o Francję – cała Europa wysyła mieszane sygnały. Według danych z lipca 2024 roku rosyjski eksport gazociągowy do Europy wzrósł aż o 37% m/m, a Gazprom dostarczył niemal 10 mld m³ gazu w pierwszym półroczu roku. Pokazuje to, że Moskwa wciąż zarabia na eksporcie energii, co pozostaje sprzeczne z narracją o izolacji energetycznej Rosji.
Dr Aleksander Olech
