Reklama

Analizy i komentarze

Opozycja złożyła projekt ustawy nakładający embargo na rosyjskie LPG [KOMENTARZ]

Zdjęcie ilustracyjne
Autor. Canva.com

Ponad 40 posłów wszystkich ugrupowań opozycji w Sejmie, z wyjątkiem Konfederacji, złożyła w środę projekt ustawy nakładającej embargo na import rosyjskiego LPG do Polski. Jednocześnie potwierdziły się wcześniejsze ustalenia Energetyka24.com.

Reklama

Wedle danych, które zebrało Forum Energii , Polska była największym w Europie importerem gazu płynnego LPG z Rosji w 2022 r. Kraje UE w ub. roku zapłaciły za rosyjskie paliwo ok. 1,1 mld euro. Dominującym importerem była Polska, która zakupiła LPG z Rosji za ok. 710 mln euro, czyli ponad 3 miliardy złotych. Wykorzystujemy to paliwo głównie jako autogaz (75 proc.), ale też do ogrzewania domów (10,5 proc.), w przemyśle i rolnictwie.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Polska zrezygnowała z importu rosyjskiego węgla w kwietniu 2022 r. W tym samym miesiącu przestał do nas płynąć rosyjski gaz ziemny przez gazociąg Jamał. Pod koniec stycznia br. przez ropociąg „Przyjaźń" nie jest dostarczana również do Polski ropa ze wschodu. Po unijnym embargu na paliwa z Rosji, które weszło w życie 5 lutego nie mamy możliwości ich sprowadzania z Rosji. Nie dotyczy ono jednak LPG, które jest ostatnim produktem energetycznym, jaki kupujemy z Rosji.

Większość senacka już w ubiegłym roku próbowała dodać do przepisów dot. embarga na rosyjskie węgiel zakaz importu LPG. Premier Mateusz Morawiecki obiecał wówczas , że do końca 2022 r. takie embargo wejdzie w życie, do czego nie doszło. Do Polski dalej swobodnie można sprowadzać paliwo.

Projekt ustawy

Posłowie Koalicji Obywatelskiej, PSL, Polski 2050, Lewicy oraz niezrzeszeni (w tym np. Artur Dziambor i Zbigniew Ajchler) podpisali się pod projektem ustawy do którego dotarła redakcja Energetyka24.com. Posłem reprezentującym wnioskodawców jest członek partii Centrum dla Polski Jacek Tomczak.

Proponowane przepisy nie są skomplikowane – zakładają nowelizację Ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego z dnia 13 kwietnia 2022 r., w której zawarte są zapisy blokujące import rosyjskiego węgla, które weszły w życie niemal dokładnie rok temu. Embargo na LPG z Rosji i z Białorusi miałoby wejść 1 lipca br., więc przedsiębiorcy i dystrybutorzy zajmujący się obrotem LPG mieliby ponad 2 miesiące na dostosowanie się do przepisów. Kary za nieprzestrzeganie embarga mogą sięgać nawet 10 milionów złotych.

Czytaj też

„Jak łatwo się domyślić, bezpośrednim beneficjentem tych zamówień są firmy takie jak Gazprom, Rosnieft czy Sibur - bądź to kontrolowane przez kremlowski aparat władzy, bądź to należące do rosyjskich oligarchów. Nie trzeba w tym miejscu dodawać, że, dokonując zakupów u tych dostawców, Polska w sposób pośredni zasila również budżet państwa rosyjskiego, z którego finansowana jest inwazja na Ukrainę. Nie ulega wątpliwości, że im szybciej Polska podejmie decyzję o odcięciu się od LPG ze wschodu, tym szybciej sytuacja na polskim rynku się ustabilizuje" – czytamy w uzasadnieniu projektu.

Niedawno nt. importu LPG z Rosji alarmowali posłowie KO Paweł Poncyliusz i Urszula Zielińska . Sugerowali, że rząd nie spieszy się z embargiem, gdyż importem LPG do Polski zajmuje się spółka Transgaz, która jest spółką polsko-rosyjską. "Dziwnym trafem nie jest ona objęta żadnymi sankcjami w Polsce, choć pan minister (Mariusz) Kamiński jednym podpisem zamykał firmy rosyjskie w Polsce. W przypadku tej spółki wszystko kręci się tak, jak się kręciło" – mówił Poncyliusz.

Czytaj też

Import LPG z Rosji staje się coraz większym wizerunkowym problemem dla Polski. Jako reprezentant interesów Ukrainy w UE do tej pory mieliśmy opinię największego zwolennika sankcji na Rosję i wsparcia dla Kijowa. O naszym imporcie pisał np. Reuters (w tym roku dwukrotnie ) czy niemiecki Die Wielt .  

Maciej Zaniewicz z Forum Energii przypomina, że „cechą szczególną polskiego rynku LPG są również małe moce magazynowe (...) Łącznie polskie magazyny mają pojemność 105 tys. ton i znajdują się głównie w terminalach przeładunkowych. Jedynie 1/3 z nich znajduje się w terminalach morskich. Oznacza to, że pojemność magazynów odpowiada zaledwie 4% krajowej rocznej konsumpcji gazu płynnego". Zaznacza także, że „wprowadzenie embargo na dostawy tego paliwa z Rosji przy niskich stanach magazynowych i uzależnieniu od ciągłości dostaw ze wschodu, skutkowałoby wzrostem cen oraz niedoborami LPG w Polsce". Dodaje jednak, że „można to osiągnąć zwiększając inwestycje w moce magazynowe oraz zdolności przeładunkowe polskich terminali LPG. Ponadto środkiem zaradczym może być zwiększanie importu z wykorzystaniem zachodnioeuropejskich terminali (porty ARA)".

Zwiększenie mocy magazynowych leży więc w interesie bezpieczeństwa paliwowego Polski niezależnie od kierunku dostaw. Ich zmiana jest kluczem do wprowadzenia embarga. Należy też pamiętać, że co najmniej od 12 miesięcy propozycja embarga na rosyjskie LPG jest na stole a polski rząd obiecał, że ono nadejdzie. Przygotowań do embarga w tym zakresie praktycznie nie prowadzono.

Reklama

Komentarze

    Reklama