Reklama

Chiny stawiają na elektryki. Zapotrzebowanie na ropę do produkcji paliw hamuje

Autor. Eddie Phạm/Flickr

Zapotrzebowanie na ropę do produkcji paliw w Chinach stanęło w martwym punkcie. Może to być związane ze wspieranym przez rząd wzrostem sprzedaży samochodów elektrycznych. W dodatku ChRL zaczyna dominować w tym sektorze gospodarki w globalnym wymiarze.

Dane jednoznacznie wskazują, że spalanie ropy naftowej w Chinach osiągnęło stabilny poziom, a potencjał przyszłego wzrostu może być bardzo ograniczony – przekazała Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE).

Chiny chcą ropy, ale nie na paliwa

W czasie gdy chińska gospodarka i transport krajowy przechodzą duże przemiany, zapotrzebowanie na paliwa ropopochodne, w tym na benzynę, naftę lotniczą i diesla, lekko spadło w 2024 r. Co więcej, łączna konsumpcja tych paliw przez Chiny, ok. 8,1 mln mb/d, spadła o 2,5 proc. w stosunku do poziomów z 2021 r.

YouTube cover video

Ogólne zapotrzebowanie Chin na ropę dalej rośnie, ale jest zdominowane przez surowce petrochemiczne, które są następnie przekształcane w plastik i włókna, a nie spalane jako paliwa. W 2024 r. zapotrzebowanie na ropę dla surowców petrochemicznych wzrosło o prawie 5 proc. i oczekuje się, że taki trend utrzyma się przez najbliższe kilka lat.

Jednakże, podczas gdy Chiny były odpowiedzialne za ponad 60 proc. światowego wzrostu zapotrzebowania na ropę między 2013 a 2023 r., w ubiegłym roku ich udział stanowił mniej niż 20 proc., głównie w rezultacie spowolnienia jej zużycia w paliwach.

Reklama

MAE czeka na dalszy spadek zużycia paliw

Chińska polityka wewnętrzna, skoncentrowana na bezpieczeństwie energetycznym i działalności przemysłowej, stosuje zachęty do korzystania z pojazdów elektrycznych i niskoemisyjnych - przekazała MAE. Ogranicza to popyt na paliwa. Chiński rząd zamierza osiągnąć szczyt emisji dwutlenku węgla przed 2030 r., a chińska gospodarka ma, wedle planów, osiągnąć neutralność węglową przed 2060 r.

Oczekujemy kolejnego lekkiego spadku w całkowitym zużyciu paliw w 2025 r. Mogłoby to oznaczać zatrzymanie się wzrostu całkowitego zapotrzebowania na ropę jeszcze w tej dekadzie, pomimo rozwijającego się popytu na zasoby ropopochodne.
MAE

Zapotrzebowanie Chin na naftę lotniczą, benzynę i diesla łącznie, pozostaje niższe niż zapotrzebowanie USA na samą benzynę – przekazała MAE. Dla porównania, zużycie paliw na innych rynkach wschodzących dalej rośnie – w Indiach i w Brazylii wzrosło w ubiegłym roku o 4 proc.

To zatrzymanie się chińskiego popytu na paliwa jest ważne i niezwykłe, ponieważ dochodzi do niego w kraju o średnich dochodach, które nieprzerwanie doświadcza dużego wzrostu PKB. Biorąc pod uwagę rozmiary gospodarki, Chiny wykorzystują względnie niewiele paliwa w porównaniu z krajami o wyższych dochodach.
MAE
Reklama

Kluczem alternatywny transport

Spowolnienie w konsumpcji paliw podąża za gwałtownym wdrożeniem alternatywnych technologii transportu. Wzrost PKB Chin jest obecnie napędzany rozwojem wysokiej technologii i produkcją czystej energii. Spadek w sektorze budowlanym, który historycznie stanowił podstawę zużycia oleju napędowego, wraz ze spowolnieniem wydatków konsumenckich, co jest blisko powiązane z indywidualną mobilnością i zapotrzebowaniem na olej napędowy, oznacza, że ostatni wzrost PKB kraju miał mniej wspólnego z paliwami niż w przeszłości.

Sprzedaż pojazdów elektrycznych stanowi obecnie ok. połowę całkowitej sprzedaży samochodów w Chinach. Państwo od 2009 r. zapewnia dopłaty do zakupu tzw. „samochodów nowej energii” (NEV), promując tym samym własny przemysł motoryzacyjny. Sprzedaż chińskich NEV napędza polityka handlowa rządu, wprowadzona w kwietniu 2024 r. W dodatku, konkurencyjni chińscy producenci aut, dobrze sobie radzą także na rynku międzynarodowym.

Jednocześnie Chiny dalej rozszerzają swoją kolej dużych prędkości. Obecnie trwa realizacja czternastego chińskiego planu pięcioletniego (2021-2025). Kraj Środka zamierza wydłużyć swoją sieć kolei, już obecnie największą w świecie, do 50 tys. km z końcem 2025 r. i 60 tys. km do 2030 r. W tym roku, Chińska Państwowa Grupa Kolejowa planuje zainwestować równowartość ponad 80 mld dolarów w nową infrastrukturę kolejową.

Reklama

Co ważne, i czego trudno byłoby się spodziewać jeszcze kilka lat temu, Chiny wyrosły na światowego lidera sprzedaży pojazdów elektrycznych. Aż 45 proc. nowo zakupionych elektryków w 2024 r. pochodziło z Chin – przekazał think tank VoxDev. Dla porównania, europejskie firmy odpowiadały za 25 proc. sprzedaży, a amerykańskie – za 11 proc. Ta nagła chińska dominacja w sektorze jest szczególnie uderzająca, biorąc pod uwagę to, że jeszcze w 2015 r. rynek pojazdów elektrycznych w tym kraju praktycznie nie istniał.

Jasne jest jednak, że Chiny potrafią poczynić wielkie postępy w stosunkowo krótkim czasie, jeżeli tylko rząd ChRL uzna daną inwestycję za wartą zachodu. W Stanach Zjednoczonych, gdzie obecnie trwa bojkot Tesli, samochodów elektrycznych firmy Elona Muska, od dawna odczuwa się na plecach oddech chińskiego smoka. Prezes Forda Jim Farley nazwał nawet chińskie elektryki śmiertelnym zagrożeniem, mimo że sam Ford spowolnił plany budowy większej liczby takich samochodów.

    Reklama
    YouTube cover video

    Komentarze

      Reklama