Reklama

Zamach na agencję środowiska. Trump chce wyrzucić regulacje klimatyczne do kosza

Szef EPA Lee Zeldin podpisujący dokument
Autor. @epaleezeldin/Twitter

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa rozpoczęła szturm przeciwko zarządzeniom środowiskowym, chcąc zderegulować niemal wszystko – od limitów toksyn, przez elektrownie po zasady dotyczące samochodów.

Wiele nakazów, co do których wyraża wątpliwości nowa administracja dotyczy ropy, gazu i węgla oraz emisji gazów cieplarnianych w związku ze spalaniem tych paliw. Jedną z kwestii uznaną za nadającą się do ponownego rozpatrzenia jest stwierdzenie, że gazy cieplarnianie zagrażają dobrostanowi i zdrowiu publicznemu.

Największa deregulacja w historii

To będzie „największa akcja deregulacyjna w historii USA” – zapowiedział Lee Zeldin, obecny szef amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA).

Agencja planuje przyjrzeć się zasadom klimatycznym odnoszącym się do elektrowni i przemysłu motoryzacyjnego, wprowadzonym za prezydentury Joe Bidena, jak i programowi raportowania emisji i innym regulacjom przyjętym w czasach prezydentur Baracka Obamy i Bidena. Obecna administracja uważa, że nakazy te „zdusiły niemal każdy sektor amerykańskiej gospodarki”.

YouTube cover video

Obrońcy przyrody i inni krytycy Trumpa zapowiadają walkę z nowymi pomysłami EPA. Wszelkie próby osłabienia lub usunięcia wcześniej przyjętych zasad środowiskowych zostaną zaskarżone w sądzie – uważa E&E News. W trakcie pierwszej kadencji Trumpa EPA wielokrotnie była podawana do sądu i przegrywała sprawy.

„To nikczemna zdrada narodu amerykańskiego” – skomentował członek Izby Reprezentantów z Partii Demokratycznej Frank Pallone, odnosząc się do planowanych deregulacji. Pallone poprzysiągł „walczyć z tą nielegalną i niesprawiedliwą akcją zębami i pazurami”.

A najwyraźniej będzie z czym walczyć, bo środowa zapowiedź EPA to jedynie „początek procesu, nie koniec”, jak przekazała Jackie Wong z amerykańskiej Rady Obrony Bogactw Naturalnych (NRDC).

„Przed podjęciem jakiegokolwiek z tych działań, zgodnie z prawem EPA musi zaproponować swoje zmiany, usprawiedliwić je naukowo i pod względem prawnym oraz wysłuchać publiki i odpowiedzieć na jej wątpliwości” – dodała Wong, zapowiadając, że naukowcy i prawnicy z NRDC będą intensywnie walczyć przeciwko deregulacjom EPA.

Reklama

Biurokratyczne ciężary

Zeldin zasygnalizował zmiany w strategii EPA dot. egzekwowania praw ochrony środowiska. Powiedział, że agencja chce ulżyć gospodarce, na którą nałożone są niepotrzebne biurokratyczne ciężary.

EPA planuje także zająć się wprowadzonym za Bidena „kosztem społecznym węgla”, wskaźnikiem służącym do szacowania kosztów zmian klimatu. Już pierwszego dnia na urzędzie prezydenta, Trump nakazał EPA rozważyć usunięcie „kosztu społecznego węgla” z decyzji regulacyjnych i sprawdzić jego legalność.

Kolejną zasadą, jaka nie podoba się obecnej EPA, jest regulacja nakazująca przedsiębiorstwom użyteczności publicznej oczyszczenie setek składowisk popiołów w całym kraju. Przepis ten, obecnie ponownie rozpatrywany, wymusiłby zamknięcie starszych składowisk, w tym takich, które zanieczyściły wody gruntowe toksycznymi metalami ciężkimi.

Pod rozwagę do usunięcia brany jest również inny przepis wprowadzony za prezydentury Bidena, który wymaga od właścicieli elektrowni węglowych ograniczenia zanieczyszczeń ściekami, które bezpośrednio trafiają do rzek, strumieni i jezior.

Dokładna liczba regulacji, które mają zostać zmienione nie jest na razie jasna. Zeldin mówił o podjęciu 31 działań, ale lista opublikowana przez EPA zawiera 22 specyficzne kwestie.

Na razie nie wiadomo również, jaki kierunek obrała obecna administracja w kwestii regionalnego programu oczyszczania powietrza w Wielkim Kanionie i dziesiątkach innych parków narodowych i obszarów dzikiej przyrody do 2064 r. Pod rządami prezydentów-demokratów EPA wielokrotnie zmuszała elektrownie do ograniczenia emisji, a nawet zamknięcia ciepłowni, dążąc do ochrony klimatu i przyrody, co wywoływało opór ze strony republikańskich ustawodawców i przedstawicieli przemysłu.

Reklama

Niszczycielski reżim regulacyjny

W centrum zainteresowania EPA znalazły się także przepisy dotyczące motoryzacji.

„Amerykański przemysł motoryzacyjny został sparaliżowany przez niszczycielski reżim regulacyjny poprzedniej administracji” - oświadczył Zeldin.

W przeszłości oczekiwano, że EPA będzie nakłaniać przemysł samochodowy do szerokiej elektryfikacji swojej floty, jednak administracja Bidena pozostawiła miejsca dla budowy samochodów hybrydowych i innych alternatywnych rozwiązań.

Nie zakazano silników spalinowych, ale wyznaczono standardy niskiej emisyjności, co sprawia, że przemysł motoryzacyjny został poniekąd zmuszony do budowy większej liczby aut elektrycznych i hybrydowych.

Stowarzyszenie Alliance for Automative Innovation uważa, że zasady te, wprowadzone za Bidena, oznaczają wysokie koszty i nie współgrają z pragnieniami konsumentów. Jednocześnie jednak, firmy motoryzacyjne budują coraz więcej elektryków, częściowo po to, aby odstraszyć konkurencję, szczególnie chińską. Doszło do tego, że prezes Forda Jim Farley nazwał chińskie elektryki „śmiertelnym zagrożeniem”, mimo że sam Ford spowolnił swoje plany budowy większej liczby takich samochodów.

To właśnie dowód na to, że usunięcie zasad wprowadzonych za Bidena byłoby krótkowzrocznym posunięciem – uważa Dan Becker z organizacji Center for Biological Diversity. Na dłuższą metę, usunięcie regulacji dot. samochodów, zaszkodzi ich wytwórcom.

„Przyszłość samochodów jest elektryczna i każda firma, która zadecyduje o tym, że nie robi samochodów elektrycznych, strzela sobie w rurę wydechową” – twierdzi Becker.

Reklama

Fale sejsmiczne w EPA

W połowie lutego z EPA zwolniono 388 pracowników, którzy zostali przyjęci w ciągu ostatnich dwóch lat. Redukcje etatów związane były z programem politycznym Trumpa tzw. „dominacji energetycznej”. Jest to plan wsparcia przemysłu paliw kopalnych w celu zwiększenia wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego pod słynnym hasłem „drill, baby, drill”.

Już wtedy informowano, że do najważniejszych zadań Lee Zeldina będzie należeć ocena tego, czy należy cofnąć regulacje dotyczące gazów cieplarniarnych emitowanych przez samochody, elektrownie i fabryki.

Za swojej pierwszej kadencji Trumpowi udało się wycofać ponad 100 regulacji środowiskowych. Część z nich następnie przywrócił Biden. Michael McKenna, który pracował wówczas nad kwestiami dotyczącymi energii, ocenił w wypowiedzi dla New York Timesa, że Trump i Zeldin „mówią tym samym językiem”, a Zeldin jest doskonałym wyborem na stanowisko szefa EPA, jeśli chodzi o walkę z nadmierną biurokracją.

Najnowszy plan deregulacyjny to kolejny kontrowersyjny projekt w administracji Trumpa, który szczyci się swoim szybkim działaniem. Otwartą kwestią jest to, jak daleko posunie się nowy szef Agencji Ochrony Środowiska, i czy rzeczywiście uda się uzasadnić naukowe i prawne podstawy proponowanych zmian.

    Reklama
    YouTube cover video

    Komentarze

      Reklama