Należąca do Volvo marka samochodów zelektryfikowanych otworzyła fabrykę w Chinach

Europejska sprzedaż Polestar 1 ruszy w tym roku, a samochód będzie kosztował ok. 150 tys. euro - zapowiedział dyrektor generalny firmy Thomas Ingenlath. Dodał, że pojazdy trafią na amerykański rynek w przyszłym roku.

Fabryka w Czengtu powstała wcześniej niż planowano. Należąca do Volvo marka zdecydowała się na produkcję w ChRL mimo narastającej wojny handlowej na linii Waszyngton - Pekin. W listopadzie spodziewana jest decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa ws. nałożenia dodatkowych obciążeń na import samochodów. Biały Dom zapowiedział, że na temat ograniczenia sprowadzania aut do Stanów Zjednoczonych będzie rozmawiał z przedstawicielami UE i Japonii. 

Obecnie eksport samochodów z Chin do USA jest marginalny. Jednak Trump zdecydował się obłożyć towary z ChRL cłem w wysokości do 30 proc. Aby uniknąć konsekwencji finansowych część z firm decyduje się przenosić produkcję z Chin.

"Oczywiście, że wolimy aby liderzy polityczni wprowadzili równe cła, aby dzięki temu mógł rozwijać się wolny handel między państwami. (...) Przed światem stoi zadanie, dotyczące też polityków, pracy nad kwestiami środowiskowymi. (...) Na tym powinna koncentrować się cała dyskusja i energia" - mówił Ingenlath. 

W ubiegłym roku globalny poziom sprzedaży samochodów elektrycznych na baterie i hybryd wyniósł 2,1 mln egzemplarzy - wynika z obliczeń Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Stanowiło to ok. 2,3 proc. całości sprzedanych aut wynoszącej 86 mln. 

Według producenta hybrydowe coupe Polestar 1 ma mieć zasięg 150 km na jednym ładowaniu baterii. Silnik spalinowy będzie wspomagał jazdę samochodu jeśli zajdzie taka konieczność. Firma zapowiada, że wypuści na rynek również pojazd elektryczny na baterie oraz SUV-a. 

Volvo od 2010 roku należy do chińskiego koncernu motoryzacyjnego Geely. (PAP)