Reklama

Wiadomości

„Żałosna taktyka Rosji". Ukraina podaje straty po atakach rakietowych

Autor. Telegram / @energoatom_ua

Powiedzieć o Rosji, że jest krajem terrorystycznym, to jakby nic nie powiedzieć. Dziś w nocy rosyjskie wojska przeprowadziły kolejny, zmasowany ostrzał rakietowy na terytorium Ukrainy. Jak podają władze, uszkodzonych zostało wiele obiektów infrastruktury krytycznej.

Reklama

Dziś w nocy na terenie całej Ukrainy po raz kolejny zawyły syreny przeciwlotnicze. Rosyjskie wojsko przeprowadziło zmasowany atak rakietowy w siedmiu obwodach - kijowskim, mikołajowskim, charkowskim, zaporoskim, odeskim, dniepropietrowskim i żytomierskim.

Reklama

Jak podał ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko, to właśnie w tych regionach straty wśród obiektów energetycznych są największe.

Ukraiński Enerhoatom przekazał, że w wyniku ataku rakietowego odłączona od sieci przesyłowych została Zaporoska Elektrownia Jądrowa, największy tego typu obiekt w Europie.

Reklama

Czytaj też

„Siłownia straciła zewnętrzne zasilanie, gdy została odłączona jej ostatnia linia o mocy 750 kV. Jej jedyna zapasowa linia o mocy 330 kV została uszkodzona kilka dni temu i wciąż jest naprawiana" - podaje Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej w swoim oświadczeniu.

Premier Denys Szmyhal zaapelował do partnerów i MAEA, o podjęcie działań w celu powstrzymania rosyjskiego terroryzmu nuklearnego w związku z zamknięciem elektrowni jądrowej w Zaporożu.

To już szósty raz, kiedy ZPEJ została odcięta od krajowego systemu sieci przesyłowych i nie jest w stanie generować energii na własne potrzeby. Dwa z sześciu bloków jądrowych pozostaje wyłączonych. Obecnie na miejscu pracuje 18 generatorów spalinowych, lecz jak podkreśla Enerhoatom, zapas paliwa do nich starczy jedynie na dziesięć dni.

„W razie braku możliwości wznowienia zewnętrznego zasilania elektrowni po tym czasie , może dojść do awarii z następstwami radiacyjnymi dla całego świata. Rozpoczęło się odliczanie" - ostrzega koncern.

Ponadto, wszystkie trzy elektrownie jądrowe znajdujące się na kontrolowanym przez Ukrainę terytorium, zmniejszyły swoją moc w związku z zagrożeniem atakami rakietowymi. Obecnie bloki dostarczają do systemu łącznie 4700 MW.

Ukraińskie media podają, że w obwodach żytomierskim, charkowskim i odeskim prewencyjnie wprowadzono ograniczenia w dostawach prądu. Ekipy naprawcze działają na terenie całego kraju, aby usunąć skutki ostrzału i przywrócić dostawy energii dla mieszkańców. „Administracja stale monitoruje postęp prac naprawczych. Bardziej szczegółowe informacje będą dostępne wieczorem" – obiecał Maksym Marczenko, gubernator obwodu odeskiego.

YouTube cover video

Burmistrz Kijowa Witalij Kliczko informuje, że ok 40 proc. mieszkańców stolicy wciąż pozbawionych jest jest ogrzewania.

Czytaj też

„Rosyjskie siły okupacyjne przeprowadziły 11 ataków rakietowych na Charków" - powiedział burmistrz miasta Igor Terekchow. „W wyniku nocnego ataku rakietowego, 30 proc. Charkowa pozbawione jest prądu i wody. Placówki medyczne pracują na generatorach prądotwórczych" - mówi głowa miasta. Obecnie cysterny dostarczają wodę do wszystkich dzielnic Charkowa. Zostały wysłane autobusy miejskie, by zastąpić nieczynny transport elektryczny.

Media podają, że w wyniku nocnego ataku rakietowego, zginęło co najmniej dziewięć osób. „Wróg wystrzelił 81 rakiet. To żałosna taktyka. Wszystko do czego zdolni są okupanci, to terroryzowanie pokojowo nastawionych ludzi"- oznajmił prezydent Wołodymyr Zełenski .

Reklama
Reklama

Komentarze