Wiadomości
„Taśmy Obajtka” i kulisy wojny z Naimskim. „Chce mi do gardła skoczyć”
O chłodnych relacjach i ogromnej rywalizacji Piotra Naimskiego z Danielem Obajtkiem wielokrotnie rozpisywały się media, ale zawsze w nieoficjalnym tonie. Opublikowane przez Onet nagrania to potwierdzenie, że we wszystkich doniesieniach o konkurencji między ówczesnym prezesem Orlenu a pełnomocnikiem rządu było wiele prawdy.
Onet posiada nagrania, które mają pochodzić z podsłuchu założonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w gabinecie Daniela Obajtka, gdy ten został prezesem Orlenu w lutym 2018 roku. Do wszystkich wątków poruszonych w publikacjiodsyłamy do materiału portalu pt. Onet ujawnia. Przychodzi Nisztor do Obajtka i prosi o pracę dla żony oraz ojca.
Natomiast z perspektywy polskiej energetyki (i nie tylko) szczególnie interesujący jest jeden z nich.
Cicha wojna Naimskiego z Obajtkiem
Czy to na łamach Energetyki24, czy innych mediów branżowych, można było przeczytać o rywalizacji między Danielem Obajtkiem a Piotrem Naimskim, pełnomocnikiem rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej w latach 2015-2022. Spory przybrały na sile, gdy Obajtek został prezesem Orlenu, a jego wpływy zaczęły rosnąć.
Wszystko to jednak było tajemnicą poliszynela, bo zarówno Naimski, jak i Obajtek, nigdy nie ruszyli na siebie z otwartą przyłbicą. Wszystko działo się zakulisowo. Jedyne, co było pewne, to że w tej walce ostatecznie porażkę poniósł Naimski i w lipcu 2022 r. stracił stanowisko w rządzie, co komentował nawet sam prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jak wówczas pisała Energetyka24, spory dotyczyły m.in. sprzeciwu Naimskiego co do fuzji Orlenu z Lotosem, ale karierę pełnomocnika miała przekreślić wyłącznie różnica zdań z Obajtkiem. Uwagi wobec Naimskiego obejmowały też sposób, w jaki prowadził projekt jądrowy. Więcej na ten temat w tekście z 2022 r: Kulisy dymisji Naimskiego. Dlaczego ojciec Baltic Pipe stracił stanowisko?
Obajtek w 2018 r. o Naimskim: Chce mi do gardła skoczyć
Na nagraniach z podsłuchu, mających pochodzić z czerwca 2018 r., które ujawnił Onet, zarejestrowano, jak Obajtek opisuje Piotrowi Nisztorowi (dziennikarzowi „Gazety Polskiej”) swoje „problemy” z Naimskim.
– Naimski chce mi do gardła skoczyć. Naimski to jest największy (niezrozumiale), bo wyeliminowałem k… wszystkich. (…) Wszyscy ludzie Naimskiego działają przeciwko mnie – skarżył się ówczesny prezes Orlenu, a jego rozmówca w odpowiedzi nazywa Naimskiego „jednym z największych szkodników”.
Z kolejnego fragmentu przytaczanego przez portal wynika, że Naimski zdecydowanie przeciwstawiał się fuzji Orlenu z Lotosem, która już wtedy była rozważana w różnych kręgach. W pewnym momencie rozmowy Daniel Obajtek deklaruje, że wbrew krytykom tego pomysłu doprowadzi do fuzji, mówiąc: – A wiesz, co ja zrobię? Kupię Lotos!
Po publikacji Onetu do sprawy odniósł się na X (daw. Twitter) Daniel Obajtek. Były prezes Orlenu nawet nie zasugerował, że zapis zarejestrowanych rozmów mógłby być zmanipulowany. Nagrywanie go nazwał „nielegalnym”. „To potężny atak na mnie i kolejna próba zohydzenia mojej osoby. Składam zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury” – napisał.
Nielegalne nagrywanie prezesa największej spółki w Polsce i regionie, w jego gabinecie jest patologią samą w sobie. Ale przekazywanie tych nagrań "dziennikarzom" to już skrajna patologia i zaprzeczenie wszelkich zasad funkcjonowania kraju, służb, instytucji. Przez ostatnie lata… https://t.co/OCKUW2Gz55
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) March 14, 2024