Wiadomości
Strefa Gazy znów pozbawiona łączności. Tym razem z powodu braku paliwa
W Strefie Gazy po raz kolejny nie ma łączności, tym razem z powodu braku paliwa do generatorów, a tym samem możliwości zasilania sieci – poinformowały w czwartek w komunikacie dwie główne firmy telekomunikacyjne w tej enklawie, Paltel i Dżawal, które cytuje Reuters.
Szef Agencji ONZ ds. Uchodźców Palestyńskich (UNRWA) Philippe Lazzarini również powiedział o braku łączności w Strefie podczas konferencji prasowej w Genewie i dodał, że uważa, iż brak paliwa to „zamierzona próba (…) sparaliżowania działalności” jego organizacji w Strefie.
W Strefie Gazy nie ma łączności po raz czwarty od rozpoczęcia wojny pomiędzy Izraelem i Hamasem, jednak tym razem nie jest to blokada telekomunikacyjna związana z izraelską ofensywą.
Czytaj też
Paltel i Dżawal ostrzegły już w środę, że Strefie „grozi w ciągu kilku godzin kompletny blackout telekomunikacyjny” z powodu braku paliwa.
Wprawdzie we wtorek władze Izraela – na prośbę USA – po raz pierwszy od początku wojny zgodziły się na dostarczenie paliwa do Strefy Gazy, ale jest ono przeznaczone tylko na potrzeby misji humanitarnych.
Do Gazy trafiło we wtorek 24 tys. litrów oleju napędowego, a UNRWA ogłosiła w serwisie X: „to za mało. (…) jest to tylko 9 proc. tego, co potrzebujemy, by podtrzymać działalność, która ratuje życie” – przekazuje Al-Dżazira.
Czytaj też
Braki paliwa, które już spowodowały zamykanie szpitali, piekarni, pomp ściekowych, zakładów odsalania wody i studni, teraz doprowadzają też do blokady telekomunikacji i paraliżują centra danych – relacjonuje katarska telewizja.
Ostatni raz w Strefie nie było łączności 6 listopada; firma Paltel przekazała wtedy, że została ona odcięta przez Izrael. Izraelskie Siły Obronne tłumaczyły blokady łączności nasileniem operacji wojskowych.