Wiadomości
Prezes PGE pozostanie na stanowisku
Pod koniec ubiegłego tygodnia do mediów przedostały się informacje, że prezes Polskiej Grupy Energetycznej, Wojciech Dąbrowski, zostanie odwołany. Zachowa jednak swoją funkcję.
Wojciech Dąbrowski miał znaleźć się na cenzurowanym po tym, jak ogłosił nową datę odejścia od węgla przez PGE, czyli 2030 r.
Wedle doniesień "Rzeczpospolitej", miało to wywołać niepokój w kręgach rządowych. Uznano, że taka deklaracja w czasie kampanii wyborczej to ryzyko buntu wśród górników, a może nawet i strajku.
Media donosiły, że w poniedziałek 4 września Rada Nadzorcza energetycznej spółki miała odwołać Dąbrowskiego a w jego miejsce powołać Wandę Buk, która obecnie jest wiceprezesem państwowego giganta. Tak się jednak nie stało, Wojciech Dąbrowski pozostanie szefem PGE. Jak donosi Radio Zet, kluczowym argumentem był fakt, że Rada Nadzorcza PGE zatwierdziła nowe cele klimatyczne.
Czytaj też
Odejście PGE od węgla do 2030 r. będzie ułatwione dzięki powstaniu Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), która odkupi od czterech największych spółek energetycznych wszystkie elektrownie węglowe, dzięki czemu dostaną one zastrzyk gotówki na inwestycje w niskoemisyjne źródła energii.
Dodatkowo PGE skróciło również horyzont osiągnięcia zeroemisyjności na 2040 r. Do tego celu potrzebne będzie wygaszenie bloków gazowych, które znajdują się w portfolio spółki.