Reklama

Wiadomości

Klienci mogą otrzymać korektę od spółek energetycznych, jeśli otrzymali zawyżone prognozy cen

Autor. MKiŚ / gov.pl/web/klimat

Klienci mogą poprosić firmy energetyczne o korektę zawyżonych prognoz rachunków za energię – wskazała w piątek na antenie TVN24 minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Szefowa MKiŚ wskazała, że długi proces legislacyjny związany ustawą dot. cen energii na drugie półrocze 2024 r. spowodował, że spółki energetyczne wysłały do klientów zawyżone prognozy rachunków za energię.

Zwróciła jednak uwagę, że jeśli ktoś dostał „rachunek oparty na prognozie (zawyżonej – przyp. PAP)”, która nie uwzględnia stawki 500 zł za MWh, może zgłosić się do spółki energetycznej i poprosić o korektę. Innym wyjściem – jak dodała – jest zapłacenie wyżej kwoty, która zostanie rozliczona przy kolejnej opłacie.

Od poniedziałku 1 lipca zmienia się system ochrony dla odbiorców energii. Ustawa o bonie energetycznym powstrzymuje wzrost cen energii dla gospodarstw domowych, które począwszy od 1 lipca zapłacą maksymalnie 500 zł netto za MWh. Nowe przepisy wprowadziły także jednorazowe wsparcie finansowe dla najuboższych. Ustawa zawiesiła też pobór opłaty mocowej od gospodarstw domowych. Nowe rozwiązania przedłużają też na drugie półrocze działania osłonowe skierowane do małych i średnich przedsiębiorców i odbiorców wrażliwych.

Czytaj też

W piątek Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy dla pięciu tzw. sprzedawców energii elektrycznej na poziomie 622,8 zł za MWh netto (PGE Obrót, Enei, Taurona Sprzedaż, Energi Obrót i Taurona Sprzedaż GZE). Mają one obowiązywać od 1 lipca 2024 r. do końca 2025 r. Ze względu na ustawowe zamrożenie cen gospodarstwa domowe zapłacą do końca tego roku 500 zł za MWh netto.

Zgodnie z szacunkami Urzędu Regulacji Energetyki, zmiana z dniem 1 lipca zamrożonej ceny z 412 na 500 zł za MWh, w przypadku gospodarstwa domowego o przeciętnym zużyciu energii elektrycznej przełoży się na ok. 14,5 zł na rachunku miesięcznie więcej.

Także od 1 lipca znika zamrożenie wysokości innej pozycji na rachunku za prąd – opłat za dystrybucję. Rosną one z 289 do 430 zł za MWh, co przy przeciętnym zużyciu w gospodarstwie domowych oznacza ok. 23,5 zł miesięcznie więcej. Jednocześnie ustawa zwalnia gospodarstwa z kolejnej pozycji na rachunku – opłaty mocowej, która dla przeciętnego odbiorcy wynosi 10,64 zł netto miesięcznie. Ostatecznie rachunek takiego uśrednionego gospodarstwa wzrośnie miesięcznie o 27,5 zł netto, czyli o ponad 33 zł po doliczeniu VAT i akcyzy. System ten ma, zgodnie z ustawą, obowiązywać do końca 2024 r.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama