Chemia
Duszący ciężar regulacji, czyli o unijnym sektorze chemicznym
Przemysł chemiczny ściśle związany jest z energetyką- wystarczy spojrzeć choćby na sektor paliw płynnych. O kształcie polskiej i europejskiej chemii rozmawiano podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Już na wstępie dyskusji, Jarosław Rogoża, dyrektor pionu badań i rozwoju firmy Synthos, zauważył, że regulacje w Europie są szerzej zakrojone niż w innych częściach świata. ,,To nas ogranicza” - podkreślił.
Z kolei Jarosław Jabłoński, główny inżynier Biura Rozwoju i Technologii PKN Orlen starł się kreślić pewne perspektywy dla przemysłu chemicznego. ,,Chemia nie jest czymś, co będzie umierało w Europie. Będziemy na nią wydawać coraz więcej, obojętnie od tego, czy jesteśmy społeczeństwem bogatym czy biednym” – powiedział.
Zobacz także: Ukraina nie chce rosyjskiej chemii. Szansa dla polskich firm?
,,Patrząc na to, co dzieje się na rynku europejskim, Orlen decyduje się nie tylko na energetykę, ale także na petrochemię. Mówimy tu o synergii- mamy surowiec dla petrochemii” – dodał Jabłoński.
Natomiast Tomasz Zieliński, prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, podkreślił rozwoju technologicznego w branży. ,,Chemia bez innowacyjności nigdy by nie istniała” - zauważył. Dodał jednocześnie, że idąca w parze z innowacyjnością skłonność do podejmowania ryzyka objawia się coraz częściej w spółkach Skarbu Państwa. ,,Wymuszają to między innymi regulacje” - powiedział Zieliński.
Paweł Bielski, dyrektor Instytutu Chemii Przemysłowej, mówił o relacji między instytucjami naukowymi a przedsiębiorcami. ,,Im bardziej idziemy w rozwój, to tym bardziej potrzebna jest współpraca nauki z przemysłem. Ważne, żeby wiedzieć, jaki produkt będzie w stanie sprostać konkretnym wymaganiom. W tej synergii kluczowe jest zaufanie- proces technologiczny jest bowiem długotrwały, średnio trwa nawet siedem lat”- powiedział.
Zobacz także: Polska chemia sięga po dane z NASA. Pomogą walczyć z anomaliami pogodowymi
Marek Jagieła, dyrektor pionu chemii przemysłowej i rozwoju rynku w firmie BASF, podkreślił znaczenie dopasowania się do wymogów rynkowych. ,,Najistotniejszą rzeczą jest współpraca z klientami. Musimy im pomóc znaleźć taką niszę, by byli jednocześnie innowatorami w innych branżach” – powiedział. Jagieła mówił też o sektorze chemicznym w UE. ,,Musimy dbać o europejski przemysł chemiczny. Pracuje w nim ponad 1,2 mln osób. Z drugiej strony, musimy pamiętać, że w najbliższych latach 90% wzrostu PKB na świecie będzie pochodzić spoza Unii Europejskiej. Unijna branża chemiczna jest przeregulowana, a tymczasem powinna być liderem, skupiającym się na poszukiwaniu innowacyjności”.