Przerób ropy naftowej w rafinerii gdańskiej pochodzącej spoza Rosji wzrósł do 32 proc. w I kw. 2017 r. Oznacza to wzrost o 7 proc. w stosunku do I kw. 2016 r. i zarazem najmniejszy od 1996 r. udział dostaw ropy rosyjskiej w działalności firmy.
Dywersyfikacja dostaw ropy naftowej notuje trend wzrostowy: w I kw. 2016 r. ropa spoza Rosji stanowiła 25 proc. surowca przerabianego przez gdańską spółkę; w III kwartale 2016 r. było to 28 proc., a w I kw. 2017 r. – 32 proc.
W I kwartale tego roku rafineria w Gdańsku przerobiła ogółem 1 924 tys. ton ropy naftowej, z czego 1 313 tys. ton stanowiła rosyjska ropa Urals (68 proc. udziału w przerobie).
Zobacz także: Lotos z wyższym zyskiem od prognozowanego
Zobacz także: Wiceprezes Lotosu dla Energetyka24: remont rafinerii zwiększy efektywność zakładu
Inne źródła dostaw ropy w I kwartale 2017 r. to: ropa kupowana przez Grupę Lotos od PGNiG, dostarczana z kopalni Lubiatów-Międzychód-Grotów i przewożona do Gdańska cysternami Lotos Kolej (54,3 tys. ton), wydobywana przez LOTOS Petrobaltic na Bałtyku (26,5 tys. ton) i przez spółkę Lotos Geonafta na Litwie (11,7 tys. ton).
Z pozostałych kierunków dostaw, w I kwartale 2017 r., przerobiono w rafinerii Lotosu 518,6 tys. ton ropy naftowej - biuro komunikacji Grupy Lotos nie precyzuje, skąd pochodził ten surowiec. Te dostawy zwiększyły się w I kw. 2017 r. o 8 procent w porównaniu do analogicznego kwartału roku ubiegłego
KN/PAP
Prezes Lotosu dla Energetyka24: Morze Północne ważne dla rozwoju Petrobaltiku: