Węgry kupią paliwo jądrowe od USA? Rząd chce dywersyfikacji
Autor. Twitter (X) / @FM_Szijjarto
Węgry rozpoczną rozmowy na temat zakupów paliwa jądrowego od Stanów Zjednoczonych, dążąc do dywersyfikacji dostaw – zapowiedział w środę minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó podczas wizyty w USA. Zaznaczył jednocześnie, że Budapeszt będzie nadal kupować paliwo jądrowe z Rosji.
Na Węgrzech, przy wsparciu Moskwy, rozbudowywana jest elektrownia atomowa Paks. Rosyjski państwowy koncern Rosatom buduje dwa nowe bloki jądrowe o mocy 1200 MW każdy. Przedsięwzięcie o nazwie Paks II jest jednym z kluczowych projektów energetycznych rządu Viktora Orbana. Wartość całej inwestycji ma wynieść około 12 mld euro, a projekt ma być w całości sfinansowany przez państwo węgierskie, które pożyczyło na ten cel środki od Rosji.
Dywersyfikacja węgierskiej energetyki
Minister Szijjártó oznajmił podczas zorganizowanego w październiku forum Rosyjski Tydzień Energetyczny 2025, że po ukończeniu projektu energia jądrowa pokryje 70 proc. całego węgierskiego zapotrzebowania na energię elektryczną.
Węgry – silnie uzależnione od surowców rosyjskich - podjęły w ostatnim czasie próby dywersyfikacji dostaw, m.in. podpisując największy w historii kraju kontrakt na zakup gazu od zachodniej firmy. Na początku października Budapeszt zawarł z francuską firmą Engie umowę na zakup 400 mln metrów sześciennych gazu LNG rocznie w latach 2028-38.
Czytaj też
– Będzie to ważny filar bezpieczeństwa energetycznego Węgier. Nasze dostawy energii są bezpieczne tylko wtedy, gdy możemy importować ją z jak największej liczby źródeł i różnymi trasami. Dywersyfikacja oznacza dodawanie nowych źródeł przy jednoczesnym zachowaniu istniejących – oświadczył wówczas Szijjártó.
Jakub Bawołek
