Wiadomości
Polska gospodarka w obliczu wojny na Ukrainie – o roli spółek Skarbu Państwa
„Atom jest jedynym źródłem zapewniającym ciągłość przemysłu w Europie” – powiedział prezes KGHM Marcin Chludziński podczas konferencji Kongres590 w Nadarzynie.
Rola spółek Skarbu Państwa w budowaniu siły gospodarczej Polski była tematem panelu otwarcia. Uczestnicy dyskutowali m.in. o tym, jak wojna na Ukrainie wpłynęła na sytuację rynkową w kraju.
O wpływie sektora bankowego na polską gospodarkę w obliczu wojny na Ukrainie mówiła Iwona Duda, Prezes Zarządu PKO BP. „Niezależnie od tego, jakie wyzwania pojawiłby się w polskiej gospodarce, konieczny jest silny, dobrze rozwinięty i nowoczesny sektor bankowy. To właśnie silne banki dostarczają finasowanie dla firm, pozwalają na ich rozwój i działalność. Gwarantują także bezpieczeństwo powierzanym oszczędnościom i uczestniczą w wielu programach gospodarczych i społecznych. Jesteśmy również realizatorem polityki gospodarczej w sektorze rozwojowym, ale także zapobiegamy zjawiskom niepożądanym. W PKO BP wierzymy w aktywny udział przy tego typu działaniach" – stwierdziła.
Duda zaznaczyła, że Bank PKO BP przekroczył ćwierć biliona złotych w zakresie finasowania swoich klientów. „W ten sposób wspieramy rozwój gospodarczy firm, ale także polskich rodzin. Pozwalamy na realizacje ich potrzeb, dlatego nasza rola jest bardzo istotna" – dodała.
Beata Kozłowska – Chyła, Prezes PZU SA, odniosła się do zwiększonego zainteresowania ubezpieczeniami w związku z toczącą się wojna na Ukrainie. „Liczby obrazują skale zaufania jakim jesteśmy obdarzeni przez naszych klientów i jest to dla nas bezcenne. Są to klienci nie tylko polscy, lec również z krajów bałtyckich. Jesteśmy jedynym konglomeratem finansowym w Polsce i jednym z największym w tej części Europy z aktywami sięgającymi blisko 400 mld złotych. Duży potencjał kapitału powoduje, że stajemy się ważnym podmiotem na mapie gospodarczej kraju i regionu." – powiedziała.
Czytaj też
Kozłowska – Chyła stwierdziła, że „dzięki ofercie ubezpieczeniowej oraz finasowaniu, które zostało udzielne przez podmioty finansowe z grupy PZU, spółka była w stanie pomóc przedsiębiorcom w bardzo ciężkim okresie globalnego kryzysu. Z drugiej strony wspiera także aktywny rozwój gospodarczy". Jak dodała, w 2021 roku banki wchodzące w skład grupy PZU udzieliły kredytów na łączną sumę 215 mld zł.
„Ubezpieczamy majątek warty bilion złotych. Odszkodowania, które wypłaciliśmy w ubiegłym roku przekroczyły 14 mld zł" – powiedziała.
Prezes podkreśliła fakt, że PZU jest konglomeratem finansowym co oznacza, że prowadzi działalność zdywersyfikowaną w segmencie ubezpieczeniowym, bankowym, inwestycyjnym oraz opieki zdrowotnej. „Jesteśmy trzecim co do wielkości operatorem na rynku usług medycznych. Mamy już 3 mln klientów w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych i stale poprawiamy ten wynik. Uważamy, że jesteśmy bardzo dobrą i potrzebną alternatywą dla publicznego systemu opieki zdrowotnej" – podsumowała.
„PGE przy współudziale innych grup energetycznych wspiera rządowy projekt NABE" – powiedział Wojciech Dąbrowski, Prezes PGE. Dodaje, że NABE ma na celu zapewnienie w przyszłości bezpieczeństwa energetycznego w kraju. „Inwazja na Ukrainie pokazała, jak ważne jest posiadanie własnych źródeł zasilanych pawiami najbardziej odstępnymi na rynku. NABE będzie dążyło do tego, by było ono silnym podmiotem Skarbu Państwa zapewniającym przez najbliższych 20 lat dostawę energii elektrycznej do momentu powstania wielkoskalowych siłowni jądrowych oraz reaktorów SMR i MMR. Dopóki energetyka jądrowa nie zastąpi węgla, NABE będzie stanowiła podstawę dla bezpieczeństwa energetycznego Polski" – powiedział.
Dąbrowski odniósł się także do dystrybucji energii w procesie transformacji. „W dyskusjach publicznych często o niej zapominamy, a to ona jest nieodłącznym elementem bezpieczeństwa energetycznego. Jako PGE w najbliższych latach planujemy miliardowe nakłady na modernizacje sieci. Dzisiaj rynek wymaga od nas elastyczności i stosowania się do potrzeb klientów, dlatego musimy się modernizować sieć i stawać nowe systemy, tak aby obsłużyć rosnącą liczbę konsumentów" – stwierdził.
Czytaj też
Prezes PGE wspomniał o inwestycjach spółki w OZE. „Naszym celem jest rozwój energetyki odnawialnej i jesteśmy liderem w zakresie offshore na Morzu Bałtyckim. Wraz z duńskim partnerem będziemy budować elektrownie o mocy 2,5 GW, z której już w 2026 roku popłynie prąd. Harmonogram budowy inwestycji nie jest zagrożony. Współpraca z Duńczykami układa się bez problemów, a proces inwestycyjny przebiega bez zakłóceń. Pojawiło się ryzyko zerwania łańcucha dostaw, jednak sytuacja już się ustabilizowała i termin budowy inwestycji na przełomie 2024 i 2025 roku jest osiągalny" – podkreślił.
„Transformacja energetyczna musi się odbywać w sposób akceptowany dla społeczeństwa. Zwrot w kierunku energetyki zeroemisyjnej jest możliwe, jednak wymaga znacznie więcej czasu niż przechodzenie od niedawna na gaz, który miał być w założeniu paliwem przejściowym transformacji" – powiedział Paweł Majewski, Prezes Zarządu Enea.
Jak dodaje, w obecnej sytuacji geopolitycznej rozważą się wydłużenie okresu korzystania z węgla w Polsce i przejście bezpośrednio w kierunku źródeł odnawialnych. „Mowa tu o energetyce wiatrowej czy słonecznej, ale są to źródła niesterowalne. W związku z tym musimy wprowadzać energetykę zeroemisyjną jak energetyka jądrowa i reaktory SMR, które nie stoją w sprzeczności z ideą budowy dużego atomu" – powiedział.
Majewski odniósł się również znaczeniu reaktorów modułowych dla spółki. „SMR będą miały za zadanie produkować energię na potrzeby lokalne, jak przemysł czy małe miasta. Technologia zakłada budowę sprawdzonych urządzeń mających moc ok. 20 MW energii elektrycznej i ok. 60 MW energii cieplnej, w związku z tym doskonale nadają się również do lokalnych elektrociepłowni" – stwierdził.
Prezes Zarządu KGHM Marcin Chludziński był pytany o to, czy energetyka jądrowa zrewolucjonizuje europejski przemysł w kontekście pozyskiwania energii z paliw kopalnych. „To wszystko zależy od tego, w którym kierunku rozwinie się myślenie struktur europejskich o tej energii. Niestety zdania są podzielone, jak powinno traktować się energetykę jądrową. Wydawałoby się oczywiste, że w sytuacji konfliktu i uzależnienia się od paliw z Rosji, atom jest jedynym źródłem zapewniającym ciągłość przemysłu w Europie" - odparł.
„SMR ma przewagę nad innymi źródłami energii, ponieważ jest zeroemisyjny i co istotniejsze, jest optymalny cenowo. Dla KGHM projekt SMR jest konkretnym przedsięwzięciem, do którego został powołany specjalny zespół realizacyjny" – dodał.
Czytaj też
Chludziński podkreślił, że KGHM złożył także pierwszy wniosek do Polskiej Agencji Atomistyki związany z oceną tej technologii i jej bezpieczeństwem. „Kończymy również studium lokalizacyjne, czyli miejsce, w którym projekt ten będzie najlepiej rozwiany ze względu na bezpieczeństwo i możliwości rozwojowe" – powiedział.
Prezes KGHM zwrócił uwagę na szkolenie niezbędnej kadry i personelu opiekującego się projektem. W związku z tym spółka tworzymy centrum symulacyjne, kontrolujące prace elektrowni SMR, by móc przygotowywać specjalistów w tym zakresie.
„Pod hasłem OZE nie kryje się tylko energetyka wiatrowa czy farmy PV, lecz mieści się również bezpieczeństwo energetyczne. Jest potrzeba bilansowania energii i jej magazynowania, jednak to wszystko wymaga dodatkowego elementu jakim jest nowoczesna sieć dystrybucyjna" – powiedział Paweł Szczeszek, Prezes Zarządu TAURON.
Szczeszek podkreśla, że OZE mają charakter rozporoszony, dlatego wymagają wysokich nakładów inwestycyjnych. „W związku z tym konieczna jest budowa systemu energetycznego od nowa i należy zrobić to jak najszybciej, by nie utrzymywać dwóch systemów jednocześnie" – stwierdził.
O roli kolei mówił Krzysztof Mamiński, Prezes PKP SA. „Cieszę się, że scena polskiej kolei tak się zmieniła choć jest to przykre, że to wojna jest tego powodem. Jeszcze kilka lat temu polscy kolejarze mówili, że karygodnym jest prywatyzacja infrastruktury wpływającej na bezpieczeństwo państwa. Mowa tu o prywatyzacji PKP Energetyka. Dziś mam nadzieję, że przywrócimy ją od polskiego Skarbu Państwa poprzez proces sądowy albo w inny sposób".
Mamiński odniósł się do roli kolei jaka odegrała w niesieniu pomocy ofiarom wojny na Ukrainie. „Rzeczywiście wozimy dużo pomocy charytatywnej, ale zauważono również, że to kolej może być tym podmiotem, który pomoże w wywiezieniu milinów ton zbóż i innych produktów które utknęły za nasza wschodnią granicą. To właśnie niedoceniana przez niektórych kolej jest dostrzegana w obliczu kryzysu albo innych trudności. Jeżeli dziś jest trzeba przewiezienia zwiększonych ładunków węgla z portów, to wszyscy skupiają się na PKP Cargo" – powiedział.
„Cieszę się ze zmienia się pogląd polskich kolei, a o fakcie może świadczyć to, że po trudnościach wywołanych pandemią, liczby przewiezionych pasażerów dziś rosną" – podsumował Mamiński.