Reklama

Fukushima: ewakuacja 4000 pracowników elektrowni po ostrzeżeniu przed tsunami

Zdjęcie z EJ Fukushima w 2020 r.
Zdjęcie z EJ Fukushima w 2020 r.
Autor. Cabinet Secretariat Cabinet Public Relations Office, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Ponad 4000 pracowników elektrowni jądrowej Fukushima ewakuowano po wydaniu ostrzeżenia przed tsunami, które ogłoszono po trzęsieniu ziemi o magnitudzie 8,8 u wybrzeży Kamczatki. Choć operator obiektu nie wykrył żadnych nieprawidłowości, sytuacja przywołuje bolesne wspomnienia katastrofy z 2011 roku.

BBC podaje, że japońskie służby zarządziły ewakuację wszystkich 4000 pracowników elektrowni jądrowej Fukushima, w związku z ostrzeżeniem przed możliwą falą tsunami. Alarm został wydany po silnym trzęsieniu ziemi o magnitudzie 8,8, które nawiedziło odległą Kamczatkę. Jak poinformował operator elektrowni, spółka TEPCO, nie odnotowano żadnych nieprawidłowości w działaniu instalacji jądrowej, a cała procedura miała charakter prewencyjny.

YouTube cover video
Reklama

Here we go again

Choć obecna sytuacja została szybko opanowana, dla mieszkańców prefektury Fukushima może ona przywoływać dramatyczne wspomnienia z marca 2011 roku. Wówczas Japonię nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 9,0 stopni w skali Richtera, które wywołało ogromną falę tsunami. W wyniku kataklizmu zginęło ponad 18 tys. osób, a elektrownia Fukushima Daiichi została dotkliwie uszkodzona. Tsunami zniszczyło systemy chłodzenia, doprowadzając do przegrzania reaktorów i ich częściowego stopienia. Doszło również do kilku eksplozji wodoru i uwolnienia materiałów radioaktywnych do atmosfery oraz skażenia wód Pacyfiku.

Katastrofa doprowadziła do ewakuacji ponad 150 tysięcy osób, a wokół elektrowni utworzono 30-kilometrową strefę zamkniętą. Choć od tamtych wydarzeń minęło już ponad 14 lat, znaczna część tego obszaru wciąż pozostaje niezamieszkana.

Reklama

Czytaj też

Wydarzenia w Fukushimie były także jednym z pretekstów dla niemieckich władz, by całkowicie wycofać się z energetyki jądrowej. Kanclerz Angela Merkel zdecydowała o przyspieszonym wygaszeniu krajowych elektrowni jądrowych, uzasadniając to troską o bezpieczeństwo obywateli i koniecznością zmiany kierunku transformacji energetycznej. Decyzja ta zapoczątkowała tzw.Energiewende, czyli niemiecką strategię przejścia (zwrot) na odnawialne źródła energii, która już na trwałe zmieniła krajobraz energetyczny Europy. Ze skutkami tego działania mieliśmy odczynienia podczas kryszu energetycznego w 2022 i 2023 roku, wywołanego rosyjską agresją na Ukrainę.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama