Wiadomości
Francja nie dostała kontraktu, ale do atomu w Polsce się dorzuci. Jest deklaracja
Francuzi może nie zbudują pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, ale instytucje finansowe znad Loary pomogą przy inwestycji. Polskie Elektrownie Jądrowe ogłosiły, że otrzymały listy intencyjne na ok. 3,75 mld dolarów od dwóch francuskich podmiotów.
Podmioty finansowe z Francji Bpifrance Assurance Export (francuska agencja kredytów eksportowych) i Sfil (bank refinansujący kredyty eksportowe) – przekazały Polskim Elektrowniom Jądrowym (PEJ) listy intencyjne w sprawie finansowania pomorskiej elektrowni jądrowej. Listy obejmują równowartość ponad 15 miliardów złotych (3,75 miliarda dolarów) – poinformowały w czwartek PEJ.
– Cieszymy się z pozyskania tak doświadczonych i wiarygodnych partnerów. Konsekwentnie realizujemy naszą strategię pozyskania finansowania dla projektu i powiększamy grono współpracujących z nami wiodących podmiotów finansujących sektor nuklearny – powiedział cytowany w komunikacie wiceprezes PEJ Piotr Piela.
Polska szuka finansowania dla elektrowni jądrowej
To kolejna tego typu informacja w ostatnim czasie. W tym samym tygodniu podobną deklarację w sprawie potencjalnego wsparcia finansowego (czyli pożyczki na sfinansowanie projektu) wyraziła kanadyjska instytucja Export Develpement Canada.
Polskie Elektrownie Jądrowe w ostatnim komunikacie podsumowały, że w deklaracjach z listów intencyjnych zgromadziły już około 95 mld zł. W kwietniu 2024 r. ówczesny przedstawiciel PEJ Jan Chadam przekazał opinii publicznej, że budowa pochłonie co najmniej 150 mld zł.
Czytaj też
Podczas niedawnego spotkania z mediami wiceminister przemysłu i pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna oraz dyrektor Departamentu Energii Jądrowej w MP Paweł Gajda nakreślili nowy harmonogram dla projektu elektrowni jądrowej na Pomorzu. Z ich słów wynika, że dojdzie do opóźnienia względem pierwotnego planu, a start pierwszego bloku w lokalizacji znanej jako Lubiatowo-Kopalino, ma nastąpić w 2036 r.