Analizy i komentarze
Znamy nowy plan na polski atom. Jest opóźnienie, druga lokalizacja w 2025 roku
Ministerstwo Przemysłu pokazało dziś najnowszy harmonogram prac nad pierwszą polską elektrownią jądrową oraz wstępny plan działania ws. drugiej lokalizacji. Jak wynika z przedstawionych dat, projekt ma opóźnienie; z kolej w 2025 roku mają rozpocząć się działania screeningowe ws. drugiej jednostki.
W środę 11 grudnia pełnomocnik rządu ds. Strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna oraz dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej Paweł Gajda przedstawili najnowszy harmonogram prac nad polskim atomem. Z informacji wynika, że projekt ma ok. 2 lata opóźnienia.
Choczewo tuż przed budową
Według najnowszego planu, prace nad pierwszą polską elektrownią jądrową wyglądać mają następująco: w roku 2025 dojdzie do przekazania placu budowy wykonawcy do rozpoczęcia prac przygotowawczych. Z kolei w roku 2026 powstanie raport lokalizacyjny z tychże prac, a w roku 2027 ma zostać wydane pozwolenie na wstępne roboty budowlane. Właściwe prace budowlane, polegające na wylaniu betonu jądrowego, mają rozpocząć się w roku 2028. Z kolei pierwszy blok ma ruszyć komercyjnie w roku 2036, drugi - w roku 2037, a trzeci - w roku 2038.
Taki harmonogram oznacza, że projekt pierwszej jednostki ma ok. 2 lata opóźnienia według oryginalnego dokumentu pt. Polski Program Energetyki Jądrowej, który przewidywał start pierwszego bloku w roku 2033. Dyrektor Gajda oszacował to opóźnienie dokładnie na ok. 30 miesięcy.
Prace nad drugą lokalizacją już wkrótce
Resort przemysłu przedstawił także wstępny plan dotyczący kolejnej lokalizacji. Resort poinformował, że już na początku przyszłego roku ruszą prace dotyczące drugiej elektrowni jądrowej. Zacząć ma się wtedy screening wstępny lokalizacji; wystartuje także postępowanie konkurencyjne z potencjalnymi partnerami. Inwestor - czyli Polskie Elektrownie Jądrowe - mają wtedy także wystąpić z wnioskiem o decyzje zasadnicze dla potencjalnych lokalizacji. Według wstępnego planu zezwolenie na budowę jednostki ma zostać wydane w 2031 roku, a ukończenie budowy ostatniego, trzeciego bloku nastąpi w 2042 roku.
Minister Wrochna zaznaczył, że w przypadku drugiej lokalizacji istnieje potrzeba „innego podejścia do wyboru technologii; żeby jednorazowo wybrać dostawcę technologii i generalnego wykonawcę. Chcielibyśmy, żeby w tym pojawiało się więcej elementów, związanych np. z ofertą finansową”. Jak wskazał, „wybór wykonawcy oparty o niezdefiniowane kryteria jest już niemożliwy. Musi się dokonać w postępowaniu, które będzie miało charakter konkurencyjny”. Jest to oczywiste odniesienie do wyboru obecnego partnera technologicznego, które nastąpiło w 2022 roku.
Resort przemysłu nie mówił wprost, jakie lokalizacje są brane pod uwagę w kontekście drugiej elektrowni; zaznaczono jednak, że ministerstwo interesują „lokalizacje powęglowe, takie, gdzie funkcjonują dziś elektrownie węglowe”. W grę może zatem wchodzić np. teren obecnej Elektrowni Bełchatów, ale także kompleks Pątnów-Konin, który obecnie jest brany pod uwagę w ramach tzw. „komercyjnego” projektu jądrowego PGE i ZE PAK. Co ważne, do inwestycji w drugą jednostkę ma zostać zaproszony polski przemysł energochłonny.
Atomowe ciekawostki
Podczas spotkania minister Wrochna poinformował także, że już na samym początku 2025 roku znany będzie nowy Program Polskiej Energetyki Jądrowej. W dokumencie nie będzie natomiast mowy o SMR-ach. „Chcemy, żeby podejście do programu polskiej energetyki jądrowej np. w zakresie drugiej lokalizacji czy SMR-ów było spójne, bo tego oczekuje od nas i rynek, i Komisja Europejska” - mówił pełnomocnik.
Pojawiły się także zarzuty dotyczące dotychczasowych prac nad atomem. Wspomniano m. in., że w dotychczasowych działaniach nie zadbano o umowne zapisanie odpowiedniego udziału local content.