Reklama

Analizy i komentarze

Włochy wrócą do energii jądrowej? Nowe plany rządu [KOMENTARZ]

Autor. Hullie / Wikipedia

Największy importer energii elektrycznej na świecie ma szansę się uniezależnić.

Reklama

Włoski rząd chce przywrócić energetykę jądrową w kraju – ogłosił Gilberto Pichetto Fratin, minister środowiska i bezpieczeństwa energetycznego. Już 21 września spotka się w tej sprawie z interesariuszami z branży. 

Reklama

Atom był rozwijany we Włoszech od lat 60., a po katastrofie w Czarnobylu z 1986 r. program zamknięto. Włosi zagłosowali przeciwko tej technologii w referendum rok po wydarzeniu. Ostatnie reaktory, Enrico Fermi i Caorso, wygaszono w 1990 r. W tamtym czasie prawie ukończono budowę nowej elektrowni, Montalto di Castro, która miała ruszyć w 1988 r. Na jej terenie ostatecznie powstała elektrownia wykorzystująca paliwa kopalne.  

Czytaj też

W 2022 r. energia elektryczna we Włoszech w 47 proc. pochodziła z gazu ziemnego według danych platformy Statista. Jeszcze w 2022 r. około 20 proc. importowanego gazu pochodziło z Rosji. Ponadto Włochy były wtedy największym importerem energii elektrycznej netto na świecie zgodnie z danymi Our World in Data. Należy przy tym wspomnieć, że najwięcej sprowadzano z Francji, która w ubiegłym roku ponad 60 proc. elektryczności produkowała z energii jądrowej. 

Reklama

Późniejsze próby przywrócenia energetyki jądrowej spotkały się z dużym oporem społeczeństwa. Wyniki referendum z 2011 roku, przeprowadzone 2 miesiące po awarii w Fukushimie, spowodowały anulowanie wszelkich wcześniejszych planów rozwoju atomu we Włoszech.  

Czy tym razem się uda? 

Matteo Salvini, minister infrastruktury i transportu, wyraził nadzieję, że pierwszy blok uda się uruchomić w ciągu dekady. Eksperci szacują, że na zbudowanie nowoczesnej elektrowni potrzeba około 7-10 lat. Jednakże Alessandro Dodaro, dyrektor działu nuklearnego Italian National Agency for New Technologies, Energy and Sustainable Economic Development (ENEA), powiedział Nature, że: „w kraju, w którym energia jądrowa nie jest obecna ani akceptowana, potrzeba jeszcze co najmniej pięciu lat, aby poinformować ludzi i sprawić, by zrozumieli jej zalety". Podobnie w Polsce Ministerstwo Klimatu i Środowiska prowadzi kampanię edukacyjną przed budową pierwszej elektrowni. 

Czytaj też

Kolejny problem z przywróceniem atomu we Włoszech to m.in. wybór lokalizacji na składowisko odpadów z elektrowni. W 2021 r. rząd chciał utworzyć jedno, wspólne składowisko odpadów jądrowych m.in. z zastosowań medycznych, które były przechowywane w wielu miejscach. Żadna z 67 konsultowanych gmin nie zgodziła się. Perspektywy nie wyglądają więc najlepiej. 

Do tego dochodzi jeszcze wybór technologii – czy warto jeszcze budować reaktory III generacji, czy zaczekać na dojrzałość technologiczną nowoczesnych reaktorów IV generacji? Alessandro Dodaro twierdzi, że należy postawić na tę drugą opcję. Poinformował Nature, że ENEA współpracuje z włoską firmą Newcleo. Pracuje ona nad reaktorami LFR (czyli prędkimi chłodzonymi ołowiem, które wykorzystywałyby recyklingowane paliwo MOX (ang. mixed oxide fuel). Dodaro szacuje, że program jądrowy powinien być rozłożony na 15 lat. Bierze pod uwagę, że pierwszy prototyp Newcleo ma być gotowy najwcześniej za 12 lat. 

A co z kadrą? 

Ezio Previtali, dyrektor Gran Sasso National Laboratories, tłumaczy, że „wiele firm kontynuowało pracę dla zagranicznych klientów po tym, jak Włochy opuściły swój program, a uniwersytety techniczne nadal kształciły inżynierów jądrowych". W jego ocenie Włosi wciąż posiadają odpowiednia wiedzę, by uruchomić program jądrowy. 

Czytaj też

Zdania na temat ścieżki transformacji są podzielone 

Podczas gdy Previtali i Dodaro są zdania, że źródła odnawialne powinny być stabilizowane atomem, niektórzy mają inne zdanie na ten temat. Nicola Armaroli, analityczka do spraw energii we włoskiej Krajowej Radzie Badawczej (CNR), uważa, że nie ma czasu na zwłokę. Dekarbonizacja powinna zakończyć się znacznie szybciej niż elektrownie będą gotowe, a w jej opinii energia odnawialna jest tańsza i bardziej akceptowalna społecznie. Warto pamiętać, że Włochy już teraz 37 proc. energii elektrycznej produkują z OZE. Z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego działania w kierunku uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw energii i surowców są kluczowe, niezależnie od wybranej ścieżki transformacji.

Reklama

Komentarze

    Reklama