Reklama

USA znów chcą być atomową potęgą. Licencja na SMR możliwa w 18 miesięcy?

Autor. Donald Trump/ Facebook

Prezydent Donald Trump ogłosił w ubiegłym tygodniu największy od dekad zwrot w amerykańskiej polityce energetycznej. Podpisując szereg rozporządzeń wykonawczych, nakazał przyspieszenie rozwoju energetyki jądrowej, likwidację barier regulacyjnych oraz militaryzację i umiędzynarodowienie technologii jądrowych.

Donald Trump ogłosił powrót Stanów Zjednoczonych na pozycję lidera w dziedzinie energetyki jądrowej. 23 maja podpisał pakiet rozporządzeń wykonawczych, których głównym celem jest radykalne przyspieszenie rozwoju nowych technologii jądrowych, w tym wdrożenie SMR-ów. USA chcą zwiększyć swoją moc jądrową z obecnych 100 GW do 400 GW do 2050 roku. Ma to być odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie energetyczne, szczególnie w sektorze centrów danych, sztucznej inteligencji oraz armii.

YouTube cover video
Reklama

Licencja na reaktor w 18 miesięcy

Kluczową zmianą jest skrócenie procesu licencyjnego dla nowych reaktorów jądrowych z kilku lat do maksymalnie 18 miesięcy. Dodatkowo uproszczone zostaną procedury środowiskowe oraz przyspieszone zostaną decyzje w sprawie eksportu technologii jądrowych – każda aplikacja ma być rozpatrzona w ciągu 30 dni. Trump zaznaczył, że celem jest „pełna mobilizacja narodowego potencjału nuklearnego”. Biurokracja ma zostać ograniczona do minimum, a każda procedura przyspieszona.

Jednym z najbardziej rewolucyjnych zapisów jest reorganizacja Komisji Regulacji Jądrowych (NRC). Od 1978 roku zatwierdzono zaledwie kilka nowych reaktorów, z których tylko dwa weszły do eksploatacji. Trump oskarża NRC o paraliżowanie branży i „ochronę przed zagrożeniami, które nie istnieją”. Reforma przewiduje m.in. redukcję zatrudnienia, ustalone terminy decyzji oraz nowe procedury wspierające szybkie wdrażanie innowacji. NRC ma w przyszłości pełnić rolę promotora bezpiecznej, ale dynamicznej transformacji sektora jądrowego.

YouTube cover video
Reklama

Atom dla wojska, AI i bezpieczeństwa narodowego

Nowa strategia zakłada wdrożenie SMR-ów tam, gdzie obecna infrastruktura energetyczna może zawieść. Reaktory miałyby trafić m.in. do baz wojskowych, centrów danych dla AI, laboratoriów oraz obiektów krytycznych z punktu widzenia państwa. Do 2028 roku ma działać pierwszy wojskowy reaktor SMR na terenie amerykańskiej bazy. Cała ta infrastruktura uzyska status „obiektów obrony narodowej”, co daje im dostęp do specjalnych środków ochrony, finansowania i zasobów paliwowych.

USA nie ograniczają się tylko do własnego podwórka. Administracja Trumpa planuje zawarcie co najmniej 20 międzynarodowych porozumień na eksport technologii jądrowych (tzw. „123 Agreements”) jeszcze przed końcem kadencji urzędującego prezydenta. Współpracę w tym zakresie podejmą Departament Stanu, Departament Handlu, agencje rozwojowe oraz EXIM Bank. Celem jest globalna ekspansja amerykańskiego przemysłu jądrowego i przeciwstawienie się wpływom Rosji i Chin, które od 2017 roku odpowiadają za 87% budowy nowych reaktorów na świecie.

Reklama

Wśród kluczowych postanowień rozporządzenia znalazła się także kwestia przywrócenia kontroli nad krajowym zapleczem paliwowym. Stany Zjednoczone planują ograniczyć swoją zależność od zagranicznych dostawców uranu oraz od obcych podmiotów zajmujących się jego wzbogacaniem i przetwarzaniem. W ciągu najbliższych 120 dni Departament Energii ma przedstawić szczegółową strategię zwiększenia krajowych mocy przerobowych – zarówno na potrzeby energetyki cywilnej, jak i sektora obronnego.

Czytaj też

Trump zarządził także gruntowną reformę systemu testów reaktorów jądrowych w Departamencie Energii. Kluczową rolę ma tu odegrać Idaho National Laboratory placówka, która ostatni raz zbudowała reaktor w latach 70. Plan zakłada uruchomienie trzech testowych reaktorów do 4 lipca 2026 roku. Mają one wspierać innowacje dla przemysłu AI, mikroprocesorów, wodoru, odsalania wody czy opieki zdrowotnej.

W ciągu ostatnich 30 lat przestaliśmy budować reaktory jądrowe w Ameryce - teraz to się skończy. Dzisiejsze zarządzenia wykonawcze są najbardziej znaczącymi działaniami w zakresie reformy przepisów nuklearnych podjętymi od dziesięcioleci. Przywracamy silną amerykańską bazę przemysłu jądrowego, odbudowujemy bezpieczny i suwerenny krajowy łańcuch dostaw paliwa jądrowego i prowadzimy świat w kierunku przyszłości napędzanej amerykańską energią jądrową. Działania te mają kluczowe znaczenie dla amerykańskiej niezależności energetycznej i utrzymania dominacji w dziedzinie sztucznej inteligencji i innych nowych technologii.
powiedział dyrektor Biura Nauki i Technologii Białego Domu Michael Kratsios.
Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama