Reklama

Reforma rynku energii jest nieuchronna – zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii Europejskiej, choć dla naszego kraju, ze względu na specyfikę sektora elektroenergetycznego, będzie większym wyzwaniem niż dla europejskich sąsiadów. Na problemy naszej energetyki składają się zarówno spodziewane wyłączenia bloków wytwórczych (mogące objąć nawet między 13 GW a 21 GW, czyli od 30 do ponad 50 proc. wszystkich mocy wytwórczych w kraju), jak i niskie hurtowe ceny energii, które nie motywują wytwórców do inwestycji w nowe źródła oraz modernizację. 

Przedstawiona przez Ministerstwo Energii propozycja rynku mocy skłania do szukania odpowiedzi na pytanie: czy zastosowanie mechanizmu mocy w Polsce jest korzystne, a jeśli tak, to w jakim kształcie?

- W Polsce mamy już teraz mechanizmy mocowe – takie jak operacyjna rezerwa mocy i zimna rezerwa. Dlatego planowaną rozbudowę rynku mocy trzeba przede wszystkim rozpocząć od naprawy istniejących mechanizmów. Sam rynek mocy należy rozważać tylko w sytuacji, jeżeli wesprze dywersyfikację źródeł wytwarzania polskiego sektora energetycznego i nie będzie jej opóźniał. Bez określenia celu, jaki chcemy osiągnąć w energetyce w perspektywie 15 i 25 lat, mechanizm mocy może nas narazić na zbędne koszty           i zakonserwowanie systemu energetycznego na kolejne lata. Brakuje odpowiedzi na podstawowe pytanie: czy chodzi o utrzymanie istniejącej bazy wytwórczej, czy pobudzenie nowych inwestycji? - wskazuje dr Joanna Maćkowiak-Pandera, Prezes Forum Energii.

Eksperci Forum uważają, że samą reformę rynku energii w Polsce przede wszystkim należy wykorzystać jako szansę na poprawę elastyczności i efektywności ekonomicznej systemu energetycznego. Do tych działań należy zaliczyć reformę rynku bilansującego, rozwój usług redukcji zapotrzebowania na popyt (DSR) oraz poprawę korelacji zapotrzebowania na energię elektryczną z sygnałami cenowymi. – Myśląc o skutecznych działaniach do podjęcia w ramach nieuniknionych zmian w sektorze energii, należy przede wszystkim odrobić pracę domową w obszarach, które już od dawna są w Polsce rozwijane, choć nadal niedostatecznie. Bez uporania się w pierwszej kolejności na przykład z rynkiem bilansującym, odblokowaniem potencjału redukcji zapotrzebowania na popyt i lepszą koordynacją współpracy energetycznej na poziomie regionalnym w Unii Europejskiej, trudno wprowadzać nowe narzędzia – podkreśla Paweł Smoleń, Przewodniczący Rady Nadzorczej Forum Energii. 

Jak na tym tle można oceniać plany wprowadzania rozwiązań mocowych? 

- Nawet, jeśli założymy, że jakaś forma rynku mocy może być dodatkowym elementem złożonej układanki rozwiązań reformujących rynek energii, on sam wymaga konkretnych działań poprzedzających. Przed projektowaniem mechanizmów mocowych należy m.in. przeprowadzić rzetelną i transparentną dyskusję         o tzw. adekwatności zasobów w Polsce. Taka ocena adekwatności powinna obejmować nie tylko wytwarzanie, ale również efektywność energetyczną, DSR, połączenia transgraniczne oraz produkcję energii z OZE. Niedyskryminujące podejście do technologii jest w tym wypadku kluczowe – dodaje Joanna Maćkowiak-Pandera. Są trzy opcje, z których można skorzystać: wspieranie starych bloków węglowych, po to, aby odłożyć jeszcze decyzje w czasie lub próba budowy nowy mocy węglowych, która może okazać się nie do zrealizowania, ze względu na całą strukturę rynku. Trzecią opcją jest potraktowanie rynku mocy jako przejściowego narzędzia do realizacji wspólnych, unijnych celów energetycznych, a zarazem poprawy efektywności ekonomicznej i bezpieczeństwa systemu. Myślę, że w tym trzecim wariancie może udać się osiągnąć porozumienie z Komisją Europejską.

Jak dodaje Joanna Maćkowiak-Padera: - Istotne jest, aby wprowadzenie mechanizmu mocy nie odwróciło naszej uwagi od szeregu innych działań, które powinny zostać podjęte w pierwszej kolejności. Priorytetem dla polskiego sektora elektroenergetycznego jest przyśpieszenie dywersyfikacji krajowych źródeł wytwarzania. Natomiast źle zaprojektowany mechanizm mocy nie tylko nie uruchomi nowych inwestycji, ale dodatkowo obciąży konsumentów energii kosztami, co będzie miało przełożenie nie tylko na budżety gospodarstw domowych, ale rozwój przemysłu w Polsce.

Analiza dotycząca zapewnienia bezpieczeństwa polskiego systemu elektroenergetycznego jest pierwszym opracowaniem Forum Energii –  think tanku, który w oparciu o dane i analizy tworzy fundamenty czystej, innowacyjnej, bezpiecznej i efektywnej energetyki. Forum Energii jest kontynuacją międzynarodowego projektu „Forum Analiz Energetycznych” realizowanego od 2013 r., który miał na celu wspieranie dialogu      w zakresie wypracowania konsensusu energetycznego.

Zobacz także: Świrski: "Energetyka zaczyna być wielkim supermarketem"

Zobacz także: NIK: Polska nieprzystosowana do wymogów pakietu energetyczno-klimatycznego

Reklama
Reklama

Komentarze