„Z Saudi Aramco pracujemy już prawie rok, ta współpraca układa się bardzo dobrze. Podpisaliśmy kontrakt na 100 do 200 tys. ton miesięcznie. Te dostawy są realizowane, zobaczymy jak będzie wyglądała przyszłość. Naszą główną intencją jest posiadanie zdywersyfikowanych dostaw choć oczywiście ropa rosyjska będzie ropą dominującą z punktu widzenia logistycznego czy też konfiguracji naszych rafinerii. Posiadanie alternatyw jak ropa z Arabii Saudyjskiej, z Iranu czy Iraku jest absolutnie wskazana dla PKN Orlen”-stwierdził Jędrzejczyk.
„Jeśli chodzi o kontakty i kontrakty z Iranem to one są od wielu miesięcy. Przygotowujemy się do kontraktu spotowego przede wszystkim, bo taka jest praktyka w naszym koncernie. Na początku realizujemy dostawy spotowe i dopiero jak ta współpraca zaczyna się dobrze układać to podpisujemy ewentualne kontrakty długoterminowe. Także poczekajmy jeszcze chwilę i miejmy nadzieję, że za niedługo także ropa z Iranu zostanie dostarczona do PKN Orlen”-dodał menadżer.
„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że po długich negocjacjach podpisaliśmy porozumienie z PGNiG. PGNiG pozostał naszym strategicznym dostawcą gazu. Nowy kontrakt został podpisany na 5 lat. Co bardzo ważne zastąpiliśmy ten historyczny, by nie powiedzieć anachroniczny, kontrakt z 1997 r., który trwał już prawie 20 lat. W tej chwili wszystkie zapisy w nowej umowie są absolutnie rynkowe z punktu widzenia cen i innych zapisów”-uzupełnił swoją wypowiedź dla Energetyka24.com wiceprezes Orlenu.
„Jeśli chodzi o Odessa-Brody jesteśmy neutralni logistycznie. Im więcej możliwości dostaw ropy tym lepiej dla nas. Na koniec dnia będzie wygrywała ekonomika. Jeśli rurociąg powstanie i jeżeli będzie możliwość kupowania ropy z tego kierunku to będziemy sprawdzać ekonomikę takich dostaw”-skonkludował menadżer.
Zobacz także: Co z irańskim kontraktem PKN Orlen? „Amerykanie i Azerowie wchodzą do gry”
Zobacz także: PKN Orlen: pod koniec roku nowa strategia