Reklama

„Jako dyplomata wiem, że w polityce zagranicznej na procesy decyzyjne wpływa wiele czynników. Niemniej jednak Nord Stream 2 jest projektem europejskim i decyzje dotyczące jego losu powinny być podejmowane w Europie” – tymi słowami austriacki ambasador skomentował propozycję USA, aby Unia Europejska zrobiła sobie „chwilę przerwy” w pracach nad magistralą.

Brix dodał: „W Brukseli odbywa się wiele dyskusji na temat Nord Stream 2 (…) Poszczególne państwa członkowskie mają różne opinie na temat tego projektu”. Zaznaczył, że „Austria traktuje Nord Stream 2, jako projekt ekonomiczny i chętnie będzie w nim uczestniczyć”. 

Wypowiedź austriackiego ambasadora była reakcją m.in. na słowa Sekretarza Stanu USA Johna Kerry’ego, który poinformował, że w opinii Stanów Zjednoczonych rurociąg będzie mieć negatywny wpływ na Europę Wschodnią.

Zobacz także: Kowalski: Baltic Pipe priorytetem. „Kluczowa kolejność powstawania gazociągów”

Zobacz także: 400 mln zł strat rocznie z powodu niezbudowania Baltic Pipe

Reklama

Komentarze

    Reklama