"Administracja Obamy zaczęła ograniczać plany otwarcia Oceanu Atlantyckiego na budowę nowych instalacji służących do wydobycia ropy naftowej i gazu. Stało się to w skutek protestów ekologów" - powiedział informator Bloomberga.
Protesty wymierzone przeciwko inwestycjom były również organizowane przez mieszkańców wschodniego Wybrzeża, którzy obawiają się, że prace wydobywcze negatywnie wpłyną na turystykę i rybołówstwo. Mogą również naruszyć, w ich przekonaniu, morski ekosystem regionu.
W Stanach Zjednoczonych planowano przeprowadzenie aukcji dotyczącej udostępnienia obszarów na Atlantyku dla prac związanych z produkcją kopalin energetycznych. Obszar objęty aukcją miał mieć powierzchnię ok. 421 kilometrów kwadratowych. Wydobycie na Atlantyku mogłoby się rozpocząć już w 2021 roku.
Zobacz także: Rosyjski minister: zniszczyliśmy prawie 3000 cystern z ropą Daesh
Zobacz także: OPEC: Problemy z koordynacją polityki naftowej kartelu