Reklama

Prezes Olechnowicz zwrócił uwagę, że w przeszłości niejednokrotnie spotykał się z zarzutami, że sprowadzanie surowca z Kuwejtu, czy Arabii Saudyjskiej, to niepotrzebne komplikacje, „(…) że przeszkadzamy komuś”. Takie sugestie płynęły głównie ze wschodu, a więc od podmiotu, który najwięcej straci na postępującej dywersyfikacji dostaw - zdaniem Pawła Olechnowicza jest  to zjawiskiem naturalnym i nie wymagającym szerszego komentarza.

Szef Grupy Lotos zadeklarował, że spółka nadal będzie szła „tą drogą”, na dowód przytoczył dane: „W ubiegłym roku aż 77% dostaw pochodziło z jednego kierunku, ale nie tak dawno, kilka lat temu, to było 90-95%. (…) To wcale nie oznacza, że chcemy wejść od razu na poziom 50 - 40%, będziemy obserwować co się dzieje na rynku - mobilność dostaw, ale również i ekonomię, to jest podstawa”. Prezes Olechnowicz podkreślił, że spółka dąży do osiągnięcia bezpiecznego pułapu „(…) który jest na poziomie o wiele niższym, niż 77%”. Zaznaczył jednak bardzo mocno, że chodzi tutaj o dywersyfikację kierunków dostaw i typów surowca, a nie o pozyskiwanie tej samej ropy od różnych pośredników. W jego opinii „To nie jest walka przeciwko komuś. tylko normalne prawidłowe zachowanie się na rynku. Budowanie swojej pozycji bezpiecznej, jako firmy umiejącej działać na rynku konkurencyjnym.

"To że monopolista tego nie rozumie, to jest też naturalne, bo monopol to jest kapitalna rzecz ja też chciałbym być monopolistą - wtedy dyktujesz warunki i zarabiasz najwięcej” - skonstatował Paweł Olechnowicz.

Przypomnijmy, że aneks do umowy Lotos-Rosnieft powoduje nieznaczny wzrost wolumenu ropy sprowadzanej z Rosji. Mówimy o 300-600 tys. ton (łącznie 2,7-3 mln ton rocznie). To niewiele. Oprócz porozumienia z Rosnieftem Lotos ma podpisane umowy z Tatneft Europe (2,4 mln ton rocznie), Vitolem (1,8 mln ton rocznie) i PGNiG (275 tys. ton rocznie). Spółka korzysta także z własnego wydobycia na Bałtyku i Litwie (kilkaset tys. ton rocznie). Łącznie mowa więc o ponad 7 mln ton rocznie. Reszta umów nie jest ujawniana przez Lotos – spółka ma taką możliwość jeżeli kontrakty nie przekraczają 10% jej kapitałów własnych. Wiadomo natomiast, że roczne zdolności przerobowe Rafinerii Gdańskiej to 10,5 mln ton. Jak udało nam się dowiedzieć na początku br. Lotos zaczyna mocniej sięgać po umowy krótkoterminowe zawierane z partnerami z Arabii Saudyjskiej i Iranu.

Jakub Kajmowicz, Piotr Maciążek

Zobacz także: Ukraina przygotowuje grunty pod budowę rurociągu Odessa-Brody-Płock

Zobacz także: Lotos: Rekordowe wydobycie węglowodorów

Reklama

Komentarze

    Reklama