Reklama

Spółki procesują się od czerwca 2014 roku. Wcześniej Naftogaz informował, że domaga się od Gazpromu rekompensaty w wysokości 12 mld dolarów za nadpłaty poniesione w związku z kontraktem gazowym, a także wypłaty 11,7 mld dolarów na poczet zaległości za opłaty tranzytowe. Proces o drugą należność trwa dopiero od października 2014 r.

Jak wynika ze sprawozdania finansowego Naftogazu za trzy kwartały 2015 r., wysokość nadpłat za dostawy gazu sięgnęła już 14 miliardów dolarów. Kierownictwo ukraińskiej spółki jest zdania, że na dzień 31 grudnia 2014 r. rozliczono się już ze wszystkich zobowiązań za gaz ziemny dostarczony w latach 2010-2014.

Nie zmieniła się natomiast wysokość roszczeń za zaległe opłaty tranzytowe, która pozostaje na poziomie 11,7 miliarda dolarów. W sumie Naftogaz żąda od Gazpromu wypłaty 25,7 miliarda dolarów.

"16 października 2015 roku Gazprom złożył pisemny sprzeciw wobec powództwa w części domagającej się wypłaty zaległych opłat tranzytowych, żądając w nim zapłaty 5,9 mln dolarów za wolumeny tranzytowe, które rzekomo zostały wykorzystane przez Naftogaz w okresie przypadającym na lipiec-listopad 2014 r." - napisano w sprawozdaniu Naftogazu.

Suma roszczeń "Gazpromu" sięgnęła więc 29,8 mld dolarów za dostarczony gaz.

Zobacz także: Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę

Zobacz także: PIG potwierdza szacunki złóż łupkowych w Polsce. Gaz jest już wydobywany

Reklama

Komentarze

    Reklama