Reklama

Klimat

Węgry: Ogólnokrajowy alarm z powodu upałów, władze apelują do ludności

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Od wtorku obowiązuje na terenie całych Węgier alarm z powodu upału, ogłoszony przez naczelną lekarz kraju Cecilię Mueller. W Budapeszcie udostępniono zacienione „wyspy chłodu” i zwiększono liczbę punktów pobierania wody pitnej.

Alarm wprowadzono o północy w nocy z poniedziałku na wtorek i potrwa do północy w czwartek. Wcześniej w kraju obowiązywało ostrzeżenie przed upałami.

Zgodnie z zaleceniami Krajowej Dyrekcji ds. Zapobiegania Katastrofom oraz Narodowego Centrum Ludności mieszkańcom radzi się, by w miarę możliwości nie przebywali na słońcu w godzinach od 11 do 15 i chronili się przed promieniami odpowiednim ubraniem i nakryciami głowy.

„Kto może, niech przebywa w cieniu, w klimatyzowanym pomieszczeniu, a w najgorętszych godzinach niech unika ciężkiej pracy fizycznej” – zalecono.

Według Krajowego Urzędu Meteorologicznego w północnych Węgrzech należy się spodziewać bardzo silnego promieniowania UVB, a w pozostałej części kraju – ekstremalnie silnego. W tym drugim przypadku przebywanie na słońcu choćby przez 15-20 minut może zakończyć się poparzeniem słonecznym.

Ostrzeżenie przed upałem ogłasza się na Węgrzech, gdy średnia temperatura przez trzy dni z rzędu osiągnie lub przekroczy 25 stopni C, zaś alarm – gdy według prognoz przez trzy dni osiągnie 27 stopni C.

image

 Reklama

Według prognoz temperatura maksymalna może we wtorek sięgnąć na Węgrzech 33-38 stopni.

Władze Budapesztu i spółka komunikacji miejskiej w najbardziej uczęszczanych miejscach zaaranżowały punkty ochłody i pobierania wody pitnej. Zapowiedziano też intensywniejsze stosowanie klimatyzacji w środkach transportu. Na dworcach kolejowych rozdawane są butelki z wodą pitną. O godzinę przedłużono też czas otwarcia kąpielisk.

Według meteorolog Anny Kis na skutek zmian klimatycznych na Węgrzech coraz częstsze są zarówno dłuższe okresy bez deszczu, jak i ekstremalne opady. Według niej maksymalna liczba następujących po sobie dni bez opadów w roku wzrosła od lat 1960-90 z 13 do 15 w okresie 1991-2000. Jednocześnie coraz częściej zdarzają się dni z ekstremalnymi (powyżej 40 mm) opadami. W jej ocenie oba zjawiska będą się nasilać.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze