Reklama

Ropa

Fot. Pixabay

Walka z szarą strefą: "Dotychczasowe regulacje niewystarczające" [ANALIZA]

Pakiet przewozowy, obowiązujący od 18 kwietnia 2017r. jest kolejną - po pakiecie paliwowym i energetycznym - zmianą prawa wymierzoną w redukowanie szarej i czarnej strefy na rynku paliw płynnych. Wszystkie te zmiany legislacyjne nałożyły na przedsiębiorców działających na rynku, w tym także na tych działających w sposób zgodny z prawem, dodatkowe obowiązki. Efekty dwóch poprzednich zmian są widoczne, aczkolwiek niewystarczające.

Jak pokazała praktyka, szara i czarna strefa znalazły dość szybko sposoby na obejście wprowadzonych zmian. Rozwiązaniem rządu na nowe pomysły w obrębie tych stref jest pakiet przewozowy. Zakłada on konieczność rejestrowania drogowych przewozów paliw w elektronicznym rejestrze. Niedokonanie wymaganych zgłoszeń skutkuje nałożeniem kar na zobowiązane podmioty.

Prace nad pakietem były prowadzone od kilku miesięcy i uwzględniono w ich trakcie część uwag zgłaszanych przez organizacje branżowe – m.in. dotyczących wyłączenia obowiązku zgłaszania przewozów objętych elektronicznym systemem EMCS (realizowanych w procedurze zawieszonego poboru akcyzy) oraz dokonywanych w ramach tzw. przesunięć międzymagazynowych. Nie zgodzono się natomiast na propozycję aby wyjąć spod regulacji ustawowy przewozy paliw kupowanych u polskich producentów. Takie podejście ustawodawcy należy, moim zdaniem, ocenić pozytywnie.

Nie można co prawda odmówić racji inicjatorom takiego postulatu, że w przypadku krajowych producentów paliw nie ma ryzyka związanego z unikaniem przez nich zapłaty podatku vat. Tym niemniej jednak, uwzględnienie propozycji stanowiłoby w istocie otwieranie kolejnej „furtki”, którą wykorzystywać mogłyby podmioty zainteresowane omijaniem prawa. Pakiet przewozowy w obowiązującym aktualnie brzmieniu już wydaje się być niewystarczająco szczelny. Przypomnieć należy, że pomysłem szarej i czarnej strefy, jaki pojawił się po wprowadzeniu pakietu paliwowego było wielokrotne wykorzystywanie pierwotnie legalnych dokumentów dotyczących wydania paliwa z baz paliw, do wielu różnych przewozów, realizowanych w odstępstwie kilku dni od wystawienia dokumentów dla pierwotnego – legalnego wydania paliwa. Pakiet przewozowy ma na celu zapobieżenie m.in. takim właśnie praktykom. Co do zasady, każdy przewóz paliwa na terenie kraju może się odbywać dopiero po dokonaniu jego zgłoszenia i uzyskaniu numeru referencyjnego. W trakcie kontroli, odpowiednie służby mogą zatem zweryfikować pochodzenie przewożonego paliwa, a w przypadku niedopełnienia obowiązków związanych – podjąć działania sankcjonujące.

Od wejścia w życie pakietu przewozowego minął zaledwie tydzień. Na ocenę jego skutków jest więc zdecydowanie zbyt wcześnie. Podmioty zobowiązane do używania systemu sent uskarżają się na trudności w jego obsłudze i nieprawidłowe działanie. Przyczyną trudności – oprócz nieprawidłowości związanych z samym funkcjonowaniem elektronicznego systemu, są często także czynniki ludzkie - omyłki popełniane przy korzystaniu z systemu, a czasem brak wiedzy (brak zrozumienia ustawy) co do tego, na kim spoczywa określony obowiązek. To wszystko pogłębiać może poczucie nadmiernej regulacji, nawet jeżeli nie obowiązują jeszcze (do końca kwietnia) przepisy przewidujące stosowanie kar za niedopełnienie obowiązków. Doświadczenia związane z funkcjonowaniem przez lata szarej i czarnej strefy na rynku paliw ciekłych pokazują jednak, że walka z tym procederem może być skuteczna tylko przy uszczelnianiu systemu. Czas pokaże na ile można pozwolić na liberalizację prawa dotyczącego paliw i w jakim zakresie.

Aleksandra Matwiejko-Demusiak, adwokat

Zobacz także: Wysokość ceny ropy w USA niepewna

Zobacz także: Grupa Lotos „dobrze widziana” przez Business Centre Club

Reklama
Reklama

Komentarze