O sprawie poinformowało Deutsche Welle – twierdząc, że pojazd został wykryty podczas rutynowej kontroli gazociągu odbywającej się 6 listopada.
Przedstawiciel szwedzkich sił zbrojnych (do zdarzenia doszło w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej) poinformował, że ładunek wybuchowy na wykrytej jednostce był niewielki, w związku z tym zagrożenie uszkodzenia gazociągu również nie było duże. Mimo to Szwecja wprowadziła ostrzeżenie dla obszaru morskiego o promieniu 5,5 km od miejsca wykrycia pojazdu.
Aktualizacja: Pojazd to najprawdopodobniej urządzenie wykorzystywane do rozminowywania Bałtyku. Na jego wyposażeniu znajduje się ładunek wybuchowy do detonacji min. Szwedzkie służby twierdzą, że w pobliże Nord Stream mógł je znieść prąd morski. Trwa dochodzenie w tej sprawie, nadal nie wiadomo kto jest właścicielem bezzałogowca.