Gaz
USA ponownie krytykują Nord Stream 2
Od dłuższego czasu przedstawiciele władz Stanów Zjednoczonych krytycznie oceniają projekt budowy gazociągu Nord Stream 2. W ich opinii stanowi on zagrożenie dla gospodarek państw Europy Środkowej i Wschodniej a także może stać się narzędziem politycznych wpływów Federacji Rosyjskiej. W odpowiedzi na te zarzuty Rosjanie podkreślają, że powstanie tej inwestycji nie doprowadzi do całkowitego zaprzestania tranzytu przez Ukrainę.
Projekt budowy drugiej nitki Gazociągu Północnego może, Według Departamentu Stanu USA, doprowadzić do upadku ukraińskiej gospodarki. Informację taką przekazał specjalny wysłannik USA Amos Hochsteyn. Według jego słów wraz z utratą statusu kraju tranzytowego dla rosyjskiego gazu, Ukraina straci dochody, które otrzymuje z tytułu odpowiednich opłat. Będzie to bezpośrednim powodem upadku tej gospodarki, która już teraz jest w bardzo złej sytuacji.
Amerykanie nie po raz pierwszy podejmują działania przeciwko Nord Stream 2. Wcześniej Hochsteyn deklarował, że projekt rozbudowy Gazociągu Północnego jest niezgodny z polityką bezpieczeństwa Unii Europejskiej i zasadami solidarności europejskiej. W wyrażonej przez niego opinii rozbudowa Gazociągu Północnego doprowadzi do tego, że pogłębią się podziały między zachodem a wschodem Europy.
Poza działaniami wysłannika również grupa amerykańskich senatorów poddała krytyce projekt Nord Stream 2. Pod pismem dotyczącym tego tematu podpisało się czterech senatorów z Partii Demokratycznej i sześciu Republikanów, wśród których znalazł się Marco Rubio, niedawny rywal Donarda Trumpa w walce o republikańską nominację do wyborów prezydenckich i John McCain, były kandydat na prezydenta USA. Senatorowie, w swoim liście określili projekt Nord Stream 2 jako "krok wstecz w procesie zróżnicowania europejskich źródeł energii, jej dostawców i dróg dostaw". Co więcej amerykańscy politycy podkreślili, że realizacja Nord Stream 2 ułatwi Federacji Rosyjskiej "wykorzystywanie energii jako narzędzia politycznego" i może doprowadzić do "podważania pokoju i bezpieczeństwa w Europie". Podkreślili również, że "projekt poważnie zagraża gospodarce Ukrainy i innych krajów Europy Środkowej".
Rosjanie zaprzeczają temu, że rozbudowa Nord Stream doprowadzi do zaprzestania tranzytu przez Ukrainę. Wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew oficjalnie zaprzeczył temu, że spółka ta ma całkowicie zrezygnować z tranzytu przez ten kraj.
Zobacz także: Słabnący Putin i druga zdrada Sieczina. „Chaos w rosyjskich elitach”
Zobacz także: Iran: przeprowadzono egzekucję skazanego za zdradę fizyka jądrowego