Reklama


Strona ukraińska skomentowała wspomnianą wypowiedź w charakterystyczny dla siebie sposób. Podkreśliła, że chce rozwijać współpracę z Unią Celną Rosji, Kazachstanu i Białorusi, ale w formacie 3+1 (nie uzyskując pełnego członkostwa, korzystając jednak z profitów jakie daje ta organizacja). Jednocześnie Kijów nie wyklucza w bliżej nieokreślonej przyszłości pełnej akcesji do czołowego projektu geopolitycznego Kremla.

Warto wspomnieć, że podobną grę Ukraina toczy z Unią Europejską. Od uzyskania niepodległości "doktryna dwóch stołków" tj. balansowania pomiędzy wschodem i zachodem jest praktykowana przez wszystkie ukraińskie władze.

W kontekście słów Dworkowicza trzeba dodać, że kraj nad Dnieprem sukcesywnie zmniejsza zależność od rosyjskiego gazu i planuje budowę terminalu LNG nad Morzem Czarnym.

(PAM)
Reklama
Reklama

Komentarze