Reklama

Gaz

Ukraina: Czujemy się zdradzeni przez Europę, Rosja narzuci własne reguły gry

Fot. www.psgaz.pl / ilustracyjne
Fot. www.psgaz.pl / ilustracyjne

Czujemy się zdradzeni przez Europę - mówi gorzko Siergiej Makogon, kierujący pracami ukraińskiego operatora GTS.

Menadżer zwrócił uwagę, że Ukraina w ostatnich latach spełniła wszystkie „życzenia” Europy co do reformy rynku gazu oraz modernizacji systemu przesyłowego.  

„W Europie nasze wysiłki nie zostały docenione i czujemy się zdradzeni. Rosja narzuci własne reguły gry” - mówił Makogon. Dodał, że jeśli Europa się na nie zgodzi, to „znika cały sens ukraińskich reform. Po co były wszystkie nasze wysiłki?” - pyta retorycznie.

Zdaniem Makogona tranzyt „błękitnego paliwa” przez Ukrainę jest swego rodzaju „tarczą gazową” - chroniącą nie tylko Kijów, ale i Europę. Jeśli jej zabraknie, to Rosjanie otrzymają fantastyczne narzędzie do wywierania politycznego wpływu nie tylko na Kijów, ale również na decyzje podejmowane przez państwa członkowskie UE.

Według niego Gazprom rozpoczął już demontaż części instalacji na swoim terytorium, ukrywając ten fakt pod hasłem „optymalizacji”. Wszystko to świadczy, w jego opinii, o zamiarach całkowitego zrezygnowania w przyszłości z tranzytu paliwa przez ukraiński system przesyłu gazu.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama