Gaz
Trójstronne rozmowy ws. tranzytu gazu przez Ukrainę - stanowiska Kijowa i Moskwy skrajnie rozbieżne
W trakcie drugiego spotkania w ramach trójstronnych rozmów na temat przyszłości tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę swoje stanowiska zaprezentowały delegacje ukraińska i rosyjska. Okazały się być one skrajnie rozbieżnymi.
Rozmowy prowadzone były w dniach 12 – 13 września i odbywały się w Belgii. Jak poinformował po spotkaniu dziennikarzy prezes ukraińskiej spółki Naftohaz Andrij Koboliew, Rosjanie kategorycznie nie zgadzają się z ukraińską propozycją zagwarantowania tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy po wygaśnięciu obowiązującego do końca 2019 roku kontraktu:
„Rosyjska strona aktywnie lobbuje za tym, że nie powinno być żadnych gwarancji utrzymania tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy po 2019 roku. Ich zadanie – nie dać nam tych gwarancji i zdobyć pobłażanie względem budowy Nord Stream 2” – powiedział Koboliew.
Prezes Naftohazu określił także cele ukraińskiej delegacji:
„Odpowiednio, ukraińska delegacja zajmuje następującą pozycję: tranzyt gazu powinien przechodzić przez terytorium Ukrainy, zgodnie z zasadami rynkowymi. (...) Nalegamy na to, aby tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy odbywał się zgodnie z zasadami europejskimi” – podkreślił Koboliew.
Zwłaszcza ostatni cel ukraińskiej delegacji jest nie do przyjęcia dla Rosjan. W praktyce zastosowanie zasad europejskich sprowadzałoby się do umożliwienia dokonania wirtualnego rewersu gazu z Unii Europejskiej jeszcze na terytorium Ukrainy. Obecnie Kijów zmuszony jest do prowadzenia rewersu fizycznego, czyli sprowadzenia surowca odebranego już przez państwa europejskie. Odbywa się to z wykorzystaniem interkonektorów łączących Ukrainę z Polską, Słowacją i Węgrami.
W trakcie rozmów nieobecni byli przedstawiciele Gazpromu. Kolejna runda negocjacji trójstronnych odbędzie się 26 września.