Portal o energetyce
Święty Mikołaj boi się OPEC. „Mój zaprzęg przechodzi na LNG”
![Fot. Pixabay](https://cdn.defence24.pl/2017/12/07/800x450px/ofkTRQV21HczNdXzUcPFFvEL1b9BKmgQPTdA3JiZ.p2fp.jpg)
Jak donoszą źródła zbliżone do siedziby Świętego Mikołaja, rosnące ceny ropy oraz plany OPEC zmierzające do dalszego utrzymania planu redukcji wydobycia tego surowca, spowodowały, że podjęto decyzję o zmianie paliwa napędzającego sanie świętego. „W tym roku sanie mają być zasilane LNG” – powiedziało lapońskie źródło serwisu Energetyka24.
„Nie możemy dopuścić do tego, by ceny ropy odbiły się na ilości prezentów” – powiedział informator. „Z nadzieją patrzymy na rosnące zainteresowanie LNG, wierzymy, że możemy użyć tego paliwa do zasilania sań” – dodał.
Według informacji, które pochodzą z elfich nieoficjalnych źródeł, roczna trasa sań Mikołaja wynosi około 500 milionów kilometrów. Dzięki wykorzystaniu stref czasowych przebywa on nią w trakcie jednego dnia liczącego 32 godziny. Osiągają one prędkość rzędu 10 703 437 km na godzinę. Żeby rozpędzić do takiej prędkości sanie z workiem ważącym kilkaset tysięcy ton (ta wartość jest zmienna ze względu na różną ilość obdarowanych każdego roku), potrzeba będzie miliardów metrów sześciennych LNG. „Pierwszy tajny transport z Sabine Pass do naszego terminala odpłynął już w sierpniu” – dodał nasz informator.
W związku z powyższym, Redakcja serwisu Energetyka24 życzy wszystkim swoim czytelnikom samych miłych niespodzianek w Mikołajki.