Gospodarz Kremla mówił o tym w Czelabińsku, na spotkaniu z robotnikami tamtejszych zakładów metalurgicznych, wyspecjalizowanych w produkcji rur.
Nazwał również "głupim" i "bezpodstawnym" twierdzenie, że zagraniczni nabywcy rosyjskiego gazu popadają w zależność od Rosji.
"Nie zważając na to, że pojawiły się komplikacje polegające na tym, iż Polska nie udzieliła odpowiedniego zezwolenia, wszyscy uczestnicy trwają przy projekcie, przede wszystkim zagraniczni - firmy niemieckie, austriackie. Wszyscy chcą pracować. Nie mam większych wątpliwości, że projekt ten zostanie urzeczywistniony" - powiedział Putin, którego cytuje agencja TASS.
Zaznaczył, że rosyjski Gazprom dostarcza obecnie rekordowe ilości gazu do Europy. "Jesteśmy w stanie zaspokoić i siebie, i nawet rosnące potrzeby gospodarki rosyjskiej oraz naszych kontrahentów. Dziś przecież, o czy mało kto wie, o tym się publicznie nie mówi, Gazprom dostarcza do Europy tyle gazu, ile ani Rosja, ani Związek Radziecki nigdy nie dostarczały" - wskazał rosyjski prezydent.
Eksport gazu do Europy odbywa się od dziesięcioleci i "w istocie nie było ani jednego przypadku, byśmy zerwali dostawy" - podkreślił Putin dodając, że wystąpiły tylko przerwy w latach 2008 i 2009 z winy "państwa tranzytowego" - czyli Ukrainy.
Przywódca Rosji podjął też zdecydowaną polemikę z poglądem, iż odbiorcy rosyjskiego gazu popadają w polityczną zależność od Moskwy.
"Mamy taką pozbawioną jakichkolwiek podstaw teoryjkę, iż ten kto kupuje nasz gaz, popada w zależność od Rosji. To absolutnie głupi, bezpodstawny argument, gdyż występuje tutaj wzajemna zależność. Jeśli nasz nabywca popada w zależność od dostawcy, to my także popadamy w zależność od nabywcy" - powiedział.
Wyraził opinię, że szereg państw tranzytowych przeciwnych jest nowemu gazociągowi po dnie Bałtyku, gdyż nie chce utracić korzyści z opłat za tranzyt. Jednak zdaniem Putina "w ostatecznym rachunku opłaty za tranzyt obciążają nabywcę, cenę końcową".
Nord Stream 2 to gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Ma być ułożony wzdłuż eksploatowanej od listopada 2011 roku magistrali Nord Stream.
Zobacz także: Amerykański Kongres za sankcjami wobec Iranu