Reklama

Ropa

Spadek cen ropy po cyberataku w USA

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Cena ropy naftowej na giełdzie paliw w USA spada, a traderzy monitorują sytuację największego amerykańskiego operatora rurociągów Colonial Pipeline i prace nad ponownym uruchomieniem przepływu paliw - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 64,61 USD, niżej o 0,51 proc.

Kontrakty terminowe na benzynę spadły na NYMEX o 0,6 proc. do 2,1213 USD za galon.

Ropa Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 67,94 USD za baryłkę, niżej o 0,54 proc.

Największy w USA operator rurociągów z paliwami Colonial Pipeline Co., kluczowy dostawca paliw do wschodnich stanów USA, zapowiedział, że większość jego usług zostanie wznowiona do końca tego tygodnia.

Colonial Pipeline wstrzymał w piątek wszelkie operacje po ataku hakerskim, a dyrektor generalny firmy ostrzegł, że mogą wystąpić poważne niedobory paliw.

image

 Reklama

Zamknięto rurociągi, którymi znad Zatoki Meksykańskiej do wschodniej i południowej części USA codziennie przesyłanych jest 2,5 mln baryłek benzyny, oleju napędowego, paliwa lotniczego i oleju opałowego.

W USA już widać oznaki zakłóceń w dostawach paliw, a niektóre stacje paliw na wschodnim wybrzeżu informują, że skończyły im się zapasy.

Firma Total SE ograniczyła swoją działalność przetwórczą w Port Arthur, w Teksasie. Z kolei Citgo Petroleum Corp. obniżył produkcję w zakładach Lake Charles, w Luizjanie.

"Biorąc pod uwagę fakt, że Colonial Pipeline spodziewa się wznowić pełne usługi przesyłowe do końca tego tygodnia, wydaje się że rynek uznał incydent z cyberatakiem na tego operatora jako tymczasowe zakłócenie" - mówi Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.

"Uwaga rynków paliw powraca do globalnej dychotomii między krajami wychodzącymi z pandemii Covid-19, a tymi trzymanymi nadal w +uścisku+ przez koronawirusa" - dodaje.

Chociaż pandemia złagodniała w Stanach Zjednoczonych, Europie i Chinach, nadal szerzy się w innych krajach, a zwłaszcza w Indiach.

Światowa Organizacja Zdrowia uważa, że wariant koronawirusa, który się tam rozprzestrzenia, jest problemem globalnym.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama